Pierwszy lot samolotu Superjet 100. Rosja ogłasza wielki sukces, choć przedwcześnie

Rosjanie nie rezygnują z planów budowy własnego samolotu pasażerskiego w oparciu o w 100 proc. rodzimą technologię. Projekt Superjet to pomysł Kremla jeszcze z początków tego stulecia. Teraz prace najwyraźniej przyspieszyły - pod koniec sierpnia odbył się pierwszy lot samolotu prototypu Superjet Suchoj 100. Rosja nie ma zresztą innego wyboru, jeśli chce dysponować statkami pasażerskimi, bo dostęp do tych zachodnich mocno ograniczają jej sankcje.

Odbył się pierwszy lot prototypu rosyjskiego samolotu Superjet 100. Oficjalnie to wielki sukces dla Rosji, bo kraj pracuje nad stworzeniem własnego statku pasażerskiego już od początku XXI wieku. Ale choć prototyp wykorzystuje dużo więcej rosyjskiej technologii niż jeszcze kilka lat temu, wciąż brakuje mu najważniejszego - rosyjskiego silnika - zwraca uwagę Next Gazeta.pl.

Rosjanie nie mają czym latać

Stworzenie własnego samolotu dla lotnictwa cywilnego było wielką ambicją Rosji od dłuższego czasu. Teraz polityczny kaprys nabrał nowego znaczenia, bo po inwazji Rosji na Ukrainę państwu odcięto w dużej mierze dostęp do zachodnich technologii lotniczych.

Reklama

Sankcje nałożone na Rosję sprawiły, że linie lotnicze z tego kraju zostały pozbawione dostaw nowych samolotów. Federacja Rosyjska co prawda nielegalnie przetrzymuje część maszyn, które już były wykorzystywane w kraju, ale nie ma oficjalnego dostępu do części zamiennych czy serwisu. 

Nieoficjalnie do sprowadzania części Rosja wykorzystuje "zaprzyjaźnione kraje". Jak opisywaliśmy w tym artykule, mimo sankcji od maja 2022 roku rosyjskie linie lotnicze sprowadziły części do statków powietrznych o wartości co najmniej 1,2 mld dolarów. Trafiają one do Rosji przez pośredników takich jak Tadżykistan, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Turcja, Chiny i Kirgistan.

Niedługo jednak - jak twierdzi oficjalna propaganda - może być jeszcze łatwiej. Bo Rosja pracuje nad stworzeniem własnych technologii do stuprocentowo rosyjskiego samolotu pasażerskiego.

Pierwszy lot Superjeta

W czwartek Ministerstwo Przemysłu Rosji podało, że pierwszą testową trasę odbył prototyp rosyjskiego lotniczego statku pasażerskiego Superjet 100 (SJ-100). Jak wskazał resort, cytowany przez rosyjską agencją prasową Sputnik, lot trwał 54 minuty. Samolot wzbił się na wysokość niecałych 3 tys. metrów i osiągnął prędkość 343 km na godzinę.  

To zdecydowanie mniej, niż osiągają zwykle samoloty pasażerskie, poruszające się średnio z prędkością tysiąca kilometrów na godzinę. Ale nie przeszkodziło to Rosji ogłosić sukcesu. Wszystko się udało - podawały rosyjskie władze lotnicze. 

Z lotu ucieszył się też Władimir Putin. "Prezydent Rosji uważa pierwszy lot statku pasażerskiego Suchoj Superjet 100, używającego tylko krajowych systemów, za wielki sukces, ponieważ oznacza to postęp na drodze realizacji naszych ambicji do osiągnięcia niezależności od importu" - wskazał rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Peskow, cytowany przez agencję Sputnik.  

Problem w tym, że SJ-100 jeszcze nie jest oparty tylko na rosyjskiej technologii. 

Rosyjska elektronika, francuski silnik

Superjet 100 ma docelowo korzystać tylko z rosyjskiej technologii. Prototyp wykorzystuje rosyjską elektronikę do sterowania maszyną, rosyjskie podwozie, systemy paliwowe, tlenowe czy rosyjską klimatyzację, ale Rosja nie ma razie własnego silnika.  

Dojście do poziomu wykorzystania w stu procentach tylko rosyjskiej technologii będzie trudne dla Rosji, bo jeszcze w 2018 roku firma odpowiedzialna za samolot przyznawała, że tylko 15 proc. elementów samolotu jest krajowego pochodzenia. W prototypie wykorzystano chociażby francuski silnik SaM146. Aktualnie Rosjanie pracują nad swoim własnym zamiennikiem o nawie Awiadwigatel PD-8. Ale prace nad nim - dla innego samolotu - trwają już od ponad dziesięciu lat. I, jak punktuje portal Next Gazeta.pl, są bardzo podatne na opóźnienia.

Rosjan to nie zraża - przynajmniej tak wynikałoby z oficjalnej komunikacji. Kraj utrzymuje, że rosyjska technologia po wdrożeniu będzie jeszcze lepsza niż ta zachodnia. - To najlepszy pokaz niezależności technologicznej naszego kraju. Pokazaliśmy, przede wszystkim nam samym, że potrafimy opracować i produkować nowoczesne samoloty cywilne samodzielnie, bez importowanych rozwiązań - oznajmił po locie szef rosyjskiej Zjednoczonej Korporacji Lotniczej Jurij Slusar cytowany przez polski portal.

Jak będzie w praktyce możemy nigdy nie dowiedzieć się z komunikatów rosyjskich firm i instytucji lotniczych. "Oficjalne wypowiedzi szefów rosyjskich firm lotniczych należy jednak traktować ostrożnie. Od pierwszego lotu prototypu do produkcji i dostaw jest bardzo długa droga (...). Rosyjskie firmy mają nikłe doświadczenie w technologiach związanych z nowoczesnym lotnictwem cywilnym. Na pewno będą w stanie stworzyć latającego rosyjskiego SJ-100, jednak jak będzie z jego niezawodnością i ekonomicznością to inna sprawa" - komentują dziennikarze Next Gazeta.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | sankcje | samolot | lotnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »