Pensje bankierów: Rekordzista zarobił 8,7 mln zł

Zarobki szefów banków wzbudzają zrozumiałe emocje z racji ich wysokości. "Puls Biznesu" przedstawił ubiegłoroczne dochody polskich bankierów.

Największą gażę w 2009 r. pobrał były już prezes Pekao S.A Jan Krzysztof Bielecki - 8,7 mln zł. Jednak na sumę tę złożyły się stosowne odprawy należne odchodzącemu szefowi banku.

Ogółem od początku pracy w banku Bielecki zarobił ponad 20 mln zł.

Drugie miejsce pod względem poborów zajął w ubiegłym roku szef Noble Banku Jarosław Augustyniak - 4 mln zł, a na trzecim miejscu znalazł się szef holdingu Getin Krzysztof Rosiński - 3,9 mln zł.

W ścisłej czołówce polskich bankierów zaleźli się także m.in. prezes zarządu banku Millenium Bogusław Kott - 3,8 mln zł i prezes zarządu Banku Handlowego Sławomir Sikora - 3,6 mln zł.

Reklama

Wbrew pozorom nie są to wcale takie wysokie zarobki. Jak podaje gazeta, w ubiegłym roku prezes brytyjskiego Barclays Capital Bob Diamond zarobił 67 mln funtów brytyjskich.

W 2009 roku najwięcej zarobił prezes banku BPH Józef Wancer - 6,41 mln zł. Zarobki innych prezesów kształtowały się następująco: Jan Krzysztof Bielecki (Pekao) zarobił 4,46 mln zł; Brunon Bartkiewicz (ING Bank Śląski) - 3,06 mln zł; Sławomir Sikora (Bank Handlowy) - 3,58 mln zł; Bogusław Kott (Millenium) - 2,17 mln zł.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | zarobki | bielecki | pekao | Jan Krzysztof Bielecki | rekordzista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »