O ugodzie z Eureko

Posłowie z sejmowej komisji skarbu poznali wczoraj szczegóły porozumienia polskiego rządu z holenderskim Eureko w sprawie PZU. Posiedzenie było zamknięte dla mediów. Część ustaleń udało nam się jednak poznać.

Wczoraj minister skarbu Jacek Socha przeczytał posłom prawie całą umowę z Eureko. Potem zaczęła się ponad dwugodzinna sesja pytań. Część informacji ujawnili nam parlamentarzyści. Zgodnie z ugodą, Eureko nie będzie mogło przekroczyć w PZU progu 40%. Ograniczenie to dotyczy również spółek, w których inwestor ma udziały. Przekroczenie progu będzie wymagać zgody Skarbu Państwa. Podobne ograniczenia obowiązują także spółki SP. Jeśli EBOiR, który pojawi się w spółce, sprzedawałby ponad 2-proc. pakiet akcji PZU, musiałby otrzymać akceptację Eureko. Gdyby akcje zbywał Skarb Państwa, to Holendrzy mają zagwarantowane prawo ich pierwokupu.

Reklama

Reszta szczegółów została ujawniona de facto już wcześniej. Minister Socha dość dokładnie opowiedział o nich w trakcie debaty nad uchwałą LPR, zobowiązującą rząd do niezawierania ugody z Eureko. Mógł to zrobić, bo uzyskał od rządu zgodę na odtajnienie umowy.

Zgodnie z ugodą, Eureko, które ma obecnie 20,9% akcji PZU, po ofercie publicznej, zaplanowanej na czerwiec przyszłego roku, będzie mieć 40%. Wcześniej Holendrzy odkupią 10% akcji należących do Banku Millennium, 5% mają zagwarantowane w ramach IPO (po cenie, jaka zostanie ustalona w ofercie publicznej). Resztę papierów - w ramach ustalonego limitu - mogą skupić z giełdy. EBOiR pojawi się w spółce pod koniec marca. Przejmie 5% akcji (również po cenie ustalonej w IPO). Udział Skarbu Państwa spadnie z 55,09 do 25% plus jedna akcja - choć minister Socha mówił również, że może być niższy o 5%. Stosowne zapisy mają pojawić się w statucie spółki.

Inwestorzy mają ograniczenia co do zbywania akcji. EBOiR musi przez pięć lat utrzymać minimum 1-proc. pakiet PZU. Obostrzenia obowiązujące Eureko są bardziej restrykcyjne. Skarb Państwa bądź podmiot od niego zależny będą mieć prawo pierwokupu wszystkich akcji należących do inwestora. Jeśli jednak nie mieliby pieniędzy, a Holendrzy nadal chcieliby sprzedać akcje, powinni wskazać polskiemu rządowi siedmiu inwestorów, spośród których wybierze on pięciu do dalszych negocjacji. Jeśli cena, którą wynegocjują, będzie niższa od proponowanej Skarbowi Państwa, MSP odzyska prawo pierwokupu i dostanie jeszcze 5-proc. dyskonto.

Tomasz Brzeziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: holendrzy | PZU SA | skarbu | minister | Eureko | EBOiR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »