O Daewoo TU stara się dwóch inwestorów

Anatol Adamski, nowy komisarz DTU, zakłada, że w ciągu trzech miesięcy, w ramach realizacji Narodowego Programu Ubezpieczeń, uda się wprowadzić do towarzystwa polskiego inwestora. Tymczasem o wejście do spółki nadal zabiega związana z KBC spółka francuska.

Anatol Adamski, nowy komisarz DTU, zakłada, że w ciągu trzech miesięcy, w ramach realizacji Narodowego Programu Ubezpieczeń, uda się wprowadzić do towarzystwa polskiego inwestora. Tymczasem o wejście do spółki nadal zabiega związana z KBC spółka francuska.

Nowy zarząd komisarycznego Daewoo TU, na którego czele stoi Anatol Adamski, ma zupełnie inny plan uratowania towarzystwa, niż poprzedni, kierowany przez Grzegorza Dworaka.

Nowy komisarz zapowiada wejćcie do DTU polskiego kapitału, Grzegorz Dworak zapewnia¸ tymczasem, że spółkę dokapitalizują Francuzi wspólnie z Amerykanami.

- W ciągu trzech miesięcy musimy rozstrzygnąć sprawę. Dotychczas padało zbyt wiele deklaracji, czas więc na konkretne działania.

Na pewno będzie to kapitał polski. Jest już dobry i zdecydowany na wejćcie inwestor - twierdzi Anatol Adamski.

Reklama

Komisarz nie chciał ujawnić żadnych informacji na temat inwestora. Zapewnia¸ jednak, że DTU zainteresowana jest mocna polska spółka, której nazwy nie można podać, ponieważ jest ona notowana na giełdzie.

Anatol Adamski przyznał że, w dokapitalizowanie DTU może być zaangażowane więcej firm, a całe przedsięwzięcie nazywa się Narodowy Program Ubezpieczeń.

Czy to PKF

Wielokrotnie wymienianym polskim inwestorem DTU było Polskie Konsorcjum Finansowe, które w ramach programu Skarbek chciało dokapitalizować towarzystwo akcjami państwowych spółek energetycznych i węglowych.

Planowano też połączenie Samopomocy z DTU. Związany z nim był także Anatol Adamski

- Nowy inwestor to nie PKF, które nie wchodzi już w grę. Samopomoc związała się zresztę z niemieckim HDI - zastrzega Anatol Adamski.

Komisarz nie chciał powiedzieć, czy w Narodowy Program Ubezpieczeń zaangażowani są Tomasz Czaplak i Jacek Szczerba, szefowie PKF. Jego zdaniem, o tych sprawach decyduje przyszły inwestor.

Arjil w grze

Mimo przekonania komisarza o wejściu polskiego kapitału, DTU nadal zainteresowana jest francuska grupa inwestycyjna Arjil. Podpisa¸a ona z poprzednim zarządem komisarycznym umową w sprawie znalezienia inwestora. Maciej Szul, z działu fuzji i przejęć Arjil, przyznał że firma zabiega o przeprowadzenie finałowego badania w DTU, nie uzyskała jednak jeszcze ostatecznego potwierdzenia terminu od komisarza.

Według naszych informacji, Arjil chce wprowadzić do DTU francuskiego brokera związanego z belgijską grupą KBC, którego finansowo wesprze amerykański fundusz inwestycyjny.

- Będziemy rozmawiać z Philippe Andre z Arjil. Znamy się zresztą od dawna - twierdzi Anatol Adamski. Komisarz sceptycznie wypowiada się jednak o zagranicznym inwestorze. Jego zdaniem, nie jest on jeszcze zdecydowany na inwestycje w spółce, o czym świadczy brak listu inwestycyjnego.

- Jako zarząd komisaryczny dajemy jednak każdemu szansę. Osobiście chciałbym stworzyć grupę ubezpieczeniową opartą na polskim kapitale - twierdzi Anatol Adamski.

Groźba dyskryminacji

Grzegorz Dworak sceptycznie wyraził się o planach Anatola Adamskiego - Opierając się na wcześniejszych rozmowach z Anatolem Adamskim i PKF, bardzo sceptycznie odnosząc się do koncepcji angażowania w DTU spółek państwowych.

Z jednej bowiem strony zwrot z inwestycji w ubezpieczenia jest długi, z drugiej zaś przedsięwzięcia takie są upolitycznione i często oznaczają stratę pieniędzy, czego przykładem była Telewizja Familijna.

Na oficjalne pytania byłego zarządu o zaangażowanie państwowych spółek w DTU ministerstwa gospodarki i skarbu odpowiedziały, że nic o tym nie wiedzą - twierdzi Grzegorz Dworak.

Jego zdaniem, Arjil może być teraz dyskryminowany przez komisarza.- Do końca czerwca zagraniczny inwestor ma ostatecznie zdecydować się, czy wchodzi do DTU. Wcześniej musi przeprowadzić ostateczne badanie towarzystwa. Bojąc się jednak, że może on być dyskryminowany - twierdzi Grzegorz Dworak.

Plan stworzenia narodowego ubezpieczyciela budzi obawy części konkurencji.

- Mamy sygnały, że są naciski na część państwowych spółek, by ubezpieczać się u określonych ubezpieczycieli. Pomysł narodowego towarzystwa kilka lat temu może miał szanse powodzenia, ale obecnie tylko zdestabilizuje rynek - twierdzi szef jednego z największych towarzystw ubezpieczeniowych.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Zabiega | francuska | Daewoo | komisarz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »