Naciąganie klientów na podrasowane telewizory

Przed Bożym Narodzeniem sprzedaż telewizorów mocno rośnie. Według dziennika "Polska", handlowcy chcą wykorzystać nasz zapał do kupowania i upłynnić jak najwięcej towaru. Stosują sprytne metody, by osiągnąć cel.

Coraz więcej osób wymienia stare telewizory kineskopowe na odbiorniki plazmowe i LCD. Zachętą są spadające ceny - w stosunku do 2006 r. spadły one średnio o 25 proc.

Nie brakuje jednak dużo lepszych okazji. Na początku ubiegłego roku za 42-calowy telewizor LCD Philipsa trzeba było zapłacić 7499 zł. W grudniu odbiornik kosztował 5890 zł. Teraz - 3799 zł, aż 4 tys. zł mniej niż rok temu. Podobnie jest z 32-calowym telewizorem LG, którego pierwotna cena wynosiła 3999 zł, a teraz - 2399 zł. To sprawia, że często zaczynamy kupować bez opamiętania.

Reklama

Magdalena Borucka z Gdyni dostała od szefa premię. Zdecydowała, że pieniądze przeznaczy na nowy telewizor. Wybrała odbiornik z doskonałą jakością obrazu. Okazało się, że to tylko pozory. - Sprzedawca szeptem wytłumaczył mi, że telewizor wcale nie jest dobry, a na potrzeby klientów puszczany jest specjalny film DVD o wysokiej rozdzielczości, dzięki któremu kupujący mają pomyśleć, że odbiorniki są super - mówi gazecie łodzianka.

Puszczanie filmów o wysokiej rozdzielczości to niejedyna metoda na wrabianie kupujących. Gdy w sklepowych magazynach zalegają przestarzałe modele określonej firmy, można je tak podregulować, by obraz prezentował się nawet lepiej niż u nowszej konkurencji. - Motywują nas także sami producenci, którzy płacą prowizję od sprzedanych odbiorników. W ten sposób dorabiam do pensji nawet kilkaset złotych miesięcznie - przyznaje kolejny sprzedawca.

O takich praktykach nikt oficjalnie nie mówi. Przedstawiciele sklepów kłopoty z jakością obrazu tłumaczą niedopasowaniem możliwości odbiornika do sygnału, który odbiera - czytamy w "Polsce".

Zdaniem Konrada Grunera z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów klienci mają możliwość przetestować sprzęt w sklepie. Mogą poprosić obsługę o zmianę programu, ale i płyty, która znajduje się w odtwarzaczu DVD. Warto upewnić się, w jakiej technologii sprzęt osiąga takie parametry.

PAP/Polska
Dowiedz się więcej na temat: telewizor | sprzedaż telewizorów | telewizory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »