Litwini szturmem ruszyli na polskie sklepy. Mają nawet specjalne firmy pośredniczące w zakupach

Dane z pierwszych dziewięciu miesięcy ubiegłego roku pokazują, że coraz więcej Litwinów robi zakupy w Polsce. Od stycznia do września zostawili w sklepach zlokalizowanych na terenie naszego kraju o niemal 40 mln zł więcej niż w analogicznym okresie 2022 r. Jak się okazuje, to nie artykuły spożywcze cieszą się wśród nich największą popularnością. Korzystają też z usług pośredników, którzy przywożą produkty z Polski.

Z informacji przekazanych przez "Verslo Żinios" wynika, że wydatki Litwinów w Polsce w ubiegłym roku w okresie od stycznia do września wyniosły 271,3 mln euro. To o 17 proc. więcej niż w tym samym okresie w 2022 r., kiedy Litwini zostawili w Polsce 231,9 mln euro.

Litwini wydają w Polsce coraz więcej. Do rekordu sprzed pandemii jeszcze daleko

Wydatki Litwinów w Polsce wzrosły o 17 proc., zbliżając się do rekordowych wyników sprzed pandemii koronawirusa. Największy wzrost zakupów w Polsce odnotowano w 2019 r. - 367,1 mln euro. Rok wcześniej Litwini zostawili u nas 359,4 mln zł.

Litewski dziennik podaje, że większość wydatków Litwinów w Polsce została przeznaczona na artykuły przemysłowe (49,2 proc.) oraz na usługi (28,7 proc.). Wydatki, które przeznaczono na artykuły spożywcze i napoje bezalkoholowe, to 16,2 proc. Z kolei 10 proc. ogółu wydatków naszych sąsiadów to alkohol i produkty tytoniowe

Reklama

Co przyciąga Litwinów do polskich sklepów?

Do Polski przyjeżdżają najczęściej Litwini mieszkający w przygranicznych miejscowościach, oddalonych nie więcej niż 50 km od granicy. Jak się okazuje, tak duże zainteresowanie polskimi produktami sprzyja działalności pośredników. Nie brakuje firm, które zajmują się transportem towarów z Polski na Litwę.  

Jak zauważa dziennik, podczas jednego wyjazdu na zakupy Litwini wydali średnio 119 euro na osobę. Dlaczego robią u nas zakupy? Wielu z nich decyduje się na zakup produktów spożywczych ze względu na zerowy VAT na żywność. 

Nasi sąsiedzi robią zakupy w Polsce

W listopadzie ubiegłego roku czeski dziennik "Mladá Fronta Dnes" informował, że na zakupy do Polski jeździ 21 proc. Czechów. Jako główny powód wskazywano niższe ceny podstawowych produktów, takich jak pieczywo, mięso oraz nabiał. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Litwa | zakupy | wydatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »