Inflacja potwierdzona: 6,8 proc. GUS podał dane za październik

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2021 r. wzrosły rdr o 6,8 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Tak mocno drożyzna nie dawała się we znaki Polakom od ponad 20 lat.

Wcześniej w szacunku flash GUS podał, że w październiku ceny rdr wzrosły o 6,8 proc., a mdm wzrosły o 1,0 proc.

W październiku, w porównaniu w tym samym miesiącem 2020 roku, najbardziej zdrożały: gaz ciekły (53,1 proc.), olej napędowy (34,5 proc.), benzyna (31 proc.), mięso drobiowe (18,8 proc.), wywóz śmieci (18,5 proc.) oraz opał (18,3 proc.).

Tylko trochę mniej zdrożał gaz (16,1 proc.), tłuszcze roślinne (15,5 proc.), meble (11,7 proc.) i cukier (11,3 proc.).

Jaja były z kolei droższe o 9,6 proc. niż rok temu, energia elektryczna o 9,5 proc., pieczywo o 9,4 proc., a mięso wołowe o 9,1 proc.

Reklama

­Poniżej poszczególne składniki wskaźnika inflacji za październik i wrzesień 2021 r.:

Inflacja największa od 20 lat

GUS potwierdził wzrost inflacji w październiku do 6,8 proc.r/r. To najwyższy odczyt od 2001 roku. Inflacja bazowa wzrosła do 4,6 proc.. Wzrost cen dotyczy bardzo szerokiej kategorii dóbr i usług - ponad 70 proc.. cen rośnie w tempie przekraczającym cel inflacyjny NBP (2,5 proc.). Najszybciej rosną ceny usług transportowych (22,1 proc.r/r), energii (9,0 proc.) oraz gastronomii i hotelarstwa (7,5 proc.). To wynik zarówno szokowego wzrostu cen ropy i gazu na rynkach światowych i niedoborów pracowników na krajowym rynku pracy.

Prognozujemy, że inflacja będzie dalej przyśpieszać - w listopadzie i grudniu wzrost cen przekroczy 7 proc.. Na początku roku dojdzie do jej wyhamowania, jednak będzie ono powolne i stopniowe. Równolegle dość szybko rosnąć będą ceny towarów pierwszej potrzeby. Wzrost ceny energii przekroczy w przyszłym roku 12 proc. - z uwagi na wyższe koszty emisji dwutlenku węgla oraz drożejące surowce energetyczne na rynkach światowych. Również ceny żywności w pierwszej połowie 2022 roku rosnąć będą w tempie 6-7 proc.. To efekt m.in. wzrostu kosztów nawozów do produkcji rolnej.

Wzrost cen to także efekt wysokiego popytu. NBP wskazuje, że konsumpcja rośnie w tempie zbliżonym do 6 proc. rocznie tj. szybciej niż PKB (4,9 proc.).

W efekcie firmy systematycznie zwiększają zatrudnienia. Przedsiębiorstwa wskazują jednak, że obecne problemy z rekrutacją są porównywalne jak w rekordowym okresie przed pandemią - obecnie 30 proc. firm wskazuje trudności z zatrudnieniem wykfalifikowanych pracowników jako barierę wzrostu. Niedobory na rynku pracy wywierają presję na wzrost płac, co dodatkowo podnosi ceny usług.

Oczekujemy, że inflacja w przyszłym roku utrzyma się powyżej 5 proc. oraz przekroczy 3,5 proc. w 2023 roku. Inflacja powróci w granice celu NBP najwcześniej w 2024 roku.

Polski Instytut Ekonomiczny

Przed publikacją GUS informowano:

W dwóch poprzednich miesiącach GUS doprecyzowywał wstępne wyliczenie poziomu cen, podnosząc dynamikę wzrostu rdr o 0,1 pkt. proc. Według ekonomistów Santander BP, trzeba wziąć pod uwagę, że tym razem będzie podobnie. Wstępnie roczne tempo wzrostu cen konsumpcyjnych w październiku GUS wyliczył na 6,8 proc. i był to odczyt o 0,4 pkt. proc. wyższy od mediany prognoz ekonomistów.

BIEC: Wskaźnik Przyszłej Inflacji wzrósł w listopadzie o 1,3 pkt.

Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych, w listopadzie br. wzrósł o 1,3 pkt. wobec wartości sprzed miesiąca i wyniósł 87,6 pkt. - wskazano w informacji BIEC. Wskaźnik rośnie nieprzerwanie od 16 miesięcy - dodano.

Jak poinformowało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI) w listopadzie 2021 r. wzrósł o 1,3 punktu w stosunku do wartości sprzed miesiąca i wyniósł 87,6 pkt. Dodano, że wskaźnik rośnie nieprzerwanie od 16 miesięcy wyrównanym tempem, każdego miesiąca o około 1 punkt.

"Na razie, ani po stronie popytowej, ani po stronie podażowej nie widać zwiastunów świadczących o wyhamowaniu spirali inflacyjnej. Konsumenci choć odczuwają wzrost cen, to jednak w obawie przed ich dalszym wzrostem, przyspieszają swe decyzje zakupowe, zwłaszcza w przypadku konsumpcyjnych dóbr trwałego użytku. Przedstawiciele biznesu cały czas odczuwają wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej i liczą się z ich dalszym wzrostem" - podano w informacji BIEC.

Wskazano, że obecnie spośród ośmiu składowych wskaźnika WPI tylko dwie działają w kierunku ewentualnego wyhamowania tempa wzrostu cen, pozostałe składowe działają silnie proinflacyjnie.

Dodano, że rosną oczekiwania inflacyjne konsumentów. Jak poinformowano, od początku roku, w każdym, comiesięcznym badaniu niemal 90 proc. ankietowanych przedstawicieli gospodarstw domowych uważa, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosły.

"W ostatnim badaniu wyraźnie wzrósł (do blisko 40 proc.) odsetek ankietowanych, którzy spodziewają się, że ceny w perspektywie najbliższych 12 miesięcy będą rosły jeszcze szybciej niż dotychczas. Wobec tak silnych inflacyjnych oczekiwań, nie dziwi nasilenie się skłonności konsumentów do dokonywania zakupów i jednoczesny znaczący spadek skłonności do oszczędzania" - stwierdzono.

Jak podano, wskaźnik skłonności do dokonywania zakupów w ciągu ostatniego roku wzrósł z minus 4 proc. (oznacza to 4-proc. przewagę konsumentów planujących redukcję zakupów nad odsetkiem tych konsumentów, którzy zamierzają swe zakupy zwiększyć) do 26 proc. (26-proc. przewaga konsumentów zamierzających zwiększyć zakupy nad odsetkiem tych, którzy planują je ograniczyć).

"Wyraźnie widać, że konsumenci działają w myśl zasady - "zdążyć z zakupami przed inflacją", czym w jeszcze większym stopniu przyczyniają się do jej wzrostu. Co ciekawe, konsumenci wydają się nie dostrzegać zależności pomiędzy stanem swych finansów a narastającą inflacją, czemu dają wyraz w systematycznej poprawie ocen na temat własnej sytuacji finansowej. Oceny te poprawiają się od czerwca br. i są obecnie blisko dwukrotnie lepsze niż przed rokiem" - stwierdzono.

Biuro wskazało także na nasilenie oczekiwań inflacyjnych wśród przedstawicieli przedsiębiorstw sektora przetwórstwa przemysłowego. W komunikacie wyjaśniono, że oczekiwania tej grupy uczestników rynku są znacznie silniej powiązane z kształtowaniem się inflacji niż oczekiwania konsumentów. Dodano, że dotyczą one polityki cenowej na własne produkty, która będzie realizowana w najbliższej przyszłości.

"Zamiary podnoszenia cen przedsiębiorcy sygnalizują od wiosny ubiegłego roku, zaś od początku tego roku wzrost tych oczekiwań był niezwykle dynamiczny i są one od kilku miesięcy na najwyższym od 2004 roku poziomie. Przewaga odsetka firm planujących w najbliższym czasie podnosić ceny nad odsetkiem firm zamierzających je obniżyć sięga blisko 27 proc. Wzrost cen przewidywany jest bez względu na wielkość firmy i branżę, w której działa. Leaderami planowanych podwyżek są firmy z branży energetycznej, chemicznej i producenci żywności. Najniższą skłonność do podnoszenia cen obserwujemy wśród producentów odzieży" - oceniono.

BIEC przypomniało, że zjawisko rosnących kosztów produkcji obserwuje od początku 2020 r. W ocenie biura, średnioroczna wartość tego wskaźnika, po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych, przekroczyła we wrześniu 10 proc. w skali roku, a dane za październik przyniosą zapewne dalszy wzrost tego wskaźnika. Według BIEC ma to bezpośredni związek ze wzrostem cen surowców na światowych rynkach, osłabieniem złotego, co podraża import oraz wzrostem pozostałych kosztów funkcjonowania firm, takich jak koszty pracy, koszty magazynowania i transportu, wyższe i nowe podatki etc.

W III kwartale liczba rejestracji przedsiębiorstw spadła o 2,5 proc. rdr

W III kwartale liczba rejestracji przedsiębiorstw spadła o 2,5 proc. rdr i wyniosła 85,2 tys. - podał GUS.

GUS podał, że zaobserwowano spadek liczby rejestracji: w handlu; naprawie pojazdów samochodowych (o 12,0 proc.), w zakwaterowaniu i gastronomi (o 11,2 proc.), w budownictwie (o 4,5 proc.), w przemyśle (o 4,0 proc.), w usługach (o 3,7 proc.).

Z kolei większą liczbę rejestracji zanotowano w informacji i komunikacji (o 28,3 proc.) oraz transporcie i gospodarce magazynowej (o 4,3 proc.).

15 października br. pisaliśmy: GUS podał dane o inflacji konsumenckiej we wrześniu 2021 roku

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2021 r. wzrosły rdr o 5,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.

Wcześniej w szacunku flash GUS podał, że we wrześniu ceny rdr wzrosły o 5,8 proc., a mdm wzrosły o 0,6 proc.

Inflacja osiąga nowe rekordy, a wzrost cen dotyczy szerokiej gamy towarów i usług. Taka sytuacja utrzyma się do końca roku - ocenia Polski Instytut Ekonomiczny. Według analityków taka sytuacja utrzyma się do końca roku.

"Inflacja wciąż osiąga nowe rekordy, a wzrost cen dotyczy szerokiej gamy towarów i usług" - podkreślił w piątkowym komentarzu PIE. W opinii analityków taka sytuacja utrzyma się do końca roku. "Negatywnie zaskakuje przede wszystkim dynamika cen żywności, ale rośnie też inflacja bazowa" - wskazano.

PIE zwrócił uwagę, że GUS zrewidował odczyt wrześniowej inflacji z 5,8 proc. do 5,9 proc. "CPI wciąż jest napędzane przez bardzo wysokie koszty paliw - ceny są o 28,6 proc. wyższe niż rok temu" - zaznaczyli analitycy. Przyspiesza również wzrost cen żywności - w ubiegłym miesiącu sięgnął 4,4 proc. Inflacja bazowa wzrosła z 3,9 do 4,1 proc. - dodali.

Eksperci zauważyli, że dotychczas najmocniej zaskakiwał wzrost cen żywności - był to głównie efekt wysokich cen zboża na rynkach światowych. "W ubiegłych miesiącach obserwowaliśmy też większe wahania cen drobiu w związku z ogniskami ptasiej grypy" - dodali.

Według PIE w najbliższej przyszłości głównym źródłem podwyżek będzie skokowy wzrost cen gazu ziemnego, który przełoży się na wyższe koszty nawozów i produkcji rolnej. Według analityków podwyżki cen żywności nastąpią w pierwszej połowie 2022 roku, prawdopodobnie na wiosnę. - Spodziewamy się, że drożeć będą przede wszystkim owoce i warzywa. Koszt zbóż pozostanie wysoki, co przełoży się na ceny pasz i mięsa - ocenili.

Inflacja bazowa wzrosła silniej od oczekiwań we wrześniu - dodali analitycy. Indeks napędzały ceny usług transportowych, finansowych, telekomunikacyjnych oraz gastronomicznych. - Spodziewamy się, że wzrost cen we wspomnianych kategoriach będzie miał trwały charakter - wskazali.

Według PIE do końca roku inflacja CPI będzie oscylować wokół 6 proc. - Indeks podwyższy m.in. kolejna podwyżka cen gazu - ocenili analitycy.

Spowolnienie ma nastąpić na początku przyszłego roku, wraz z niższym wzrostem cen paliw. PIE spodziewa się też stopniowego spadku inflacji bazowej.
Nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego po sierpniu 2021 r. wyniosła 1,8 mld euro - podał Główny Urząd Statystyczny.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja w Polsce | GUS | podwyzki stóp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »