Handlowcy nie są optymistami

We wczorajszym komentarzu przeanalizowaliśmy comiesięczne - obejmujące październik - badanie GUS na temat wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w przemyśle przetwórczym. Wskaźnik dla budownictwa także znalazł się na plusie (6 pkt.), chociaż nieznacznie spadł w porównaniu z poziomem sprzed miesiąca. Ogólny klimat budowlanej koniunktury w sektorze publicznym i prywatnym był oceniany na zbliżonym poziomie.


We wczorajszym komentarzu przeanalizowaliśmy comiesięczne - obejmujące październik - badanie GUS na temat wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w przemyśle przetwórczym. Wskaźnik dla budownictwa także znalazł się na plusie (6 pkt.), chociaż nieznacznie spadł w porównaniu z poziomem sprzed miesiąca. Ogólny klimat budowlanej koniunktury w sektorze publicznym i prywatnym był oceniany na zbliżonym poziomie.

Niepokoić mogą natomiast nastroje w handlu detalicznym. Podobnie jak we wrześniu, wskaźnik klimatu koniunktury w tej branży ukształtował się w październiku poniżej zera i wyniósł minus 6 pkt. Wśród badanych przedsiębiorstw 19 proc. oceniło koniunkturę pozytywnie, 25 proc. - negatywnie, zaś 56 proc. uznało, iż ich sytuacja nie uległa zmianie. Pogorszenie nastrojów w handlu wynikało wyraźnie z większego niż we wrześniu spadku sprzedaży. W konsekwencji bieżąca sytuacja finansowa firm nadal była niezadowalająca. Chociaż w najbliższych miesiącach sprzedaż towarów może wzrosnąć, jednak poprawa ta nie wpłynie istotnie na oceny przyszłych zamówień oraz przyszłej sytuacji finansowej przedsiębiorstw. W efekcie utrzyma się wysoka skala zwolnień.

Reklama

Tradycyjnie już zróżnicowana była w październiku sytuacja w poszczególnych klasach wielkości przedsiębiorstw. Najlepszą koniunkturę odnotowano w grupie gigantów, zatrudniających co najmniej 250 osób. Tylko ona utrzymała wskaźnik dodatni, wynoszący 19 pkt. A dalej było już gorzej. W firmach zatrudniających od 50 do 249 pracowników wskaźnik osiągnął minus 17 pkt, w grupie od 10 do 49 - minus 11 pkt, natomiast najmniejsze, zatrudniające do 9 osób, zanotowały minus 19 pkt.

Większość reprezentantów polskiej drobnicy handlowej jako główną przyczynę swoich trudności niezmiennie wskazuje ekspansję wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Dlatego jedynym wyjściem dla całej gałęzi handlu detalicznego jest łączenie się pojedynczych podmiotów w większe organizmy, które będą mogły obniżać koszty - a w związku z tym i ceny. Dopiero wtedy wskaźniki ogólnego klimatu koniunktury oraz kondycji finansowej całego sektora mogą wyjść na plus.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: handlowcy | W.E. | optymiści | wskaźnik | handlowiec | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »