Hakerzy zaatakowali znaną sieć sklepów. Żądają 50 mln dolarów okupu

Hakerzy, którzy zaatakowali sieć sklepów MediaMarkt w Holandii, żądają 50 milionów dolarów okupu - informuje portal RTL Nieuws. Atak typu ransomware sparaliżował pracę firmowych systemów komputerowych. Klienci nie mogą m.in. zwracać ani odbierać zamówionych produktów.

Przestępcy poinformowali firmę, że udostępnią jej dostęp do systemów w zamian za wypłatę 50 mln euro w bitcoinach. Portal NOS wskazuje, że firma została zaatakowana także w Belgii oraz w Niemczech.

W Holandii sklepy MediaMarkt są otwarte, jednak zarówno odbiór, jak i zwrot zamówionych towarów nie jest możliwy. Według RTL Nieuws ataku dokonała grupa hakerska Hive, znana z cyberataków m.in. na systemy komputerowe szpitali.

W sierpniu 2020 r. przestępcy zaatakowali trzy szpitale w USA, zmuszając je do odwołania zaplanowanych zabiegów i badań.

Reklama

Oprogramowanie ransomware jest obecnie postrzegane jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Holandii - napisał w raporcie krajowy Koordynator ds. Bezpieczeństwa i Zwalczania Terroryzmu (NCTV). Podkreśla on, że poprzez cyberataki hakerzy mogą zaatakować strategiczne części infrastruktury, a atak ransomware może w przyszłości spowodować częściowy lub całkowity paraliż holenderskiego rządu.

NCTV wskazuje, że ataki ransomware stały się plagą dla małych i średnich przedsiębiorstw. "Firmy płacą cyberprzestępcom miliony za uwolnienie ich plików" - czytamy w raporcie NCTV.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Holandia | atak hakerów | ransomware
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »