Giganci technologiczni mogą mieć problem. UE wprowadza nowe regulacje ws. fake newsów

Spółki technologiczne nie robią tyle, ile powinny, by usuwać "fake newsy", a to rodzi obawy, że nie są w stanie sprostać unijnym dyrektywom. Tymczasem od 1 maja 2023 roku będą im podlegać.

Twitter, Google, YouTube, Meta Platform, Facebook, Microsoft, LinkedIn i TikTok nie robią wystarczająco dużo, aby usunąć fake newsy ze swoich platform, co budzi wątpliwości co do ich zdolności do przestrzegania nowych unijnych zasad dotyczących treści online. Tak przynajmniej twierdzi aktywistyczna organizacja pozarządowa Avaaz, która uczestniczyła w stworzeniu tzw. "Porozumienia Paryskiego dla internetu".

Wymienione firmy mają przedstawić w tym tygodniu raporty na temat środków, które podjęły, aby dostosować się do zaktualizowanego kodeksu praktyk UE w zakresie dezinformacji, który jest związany z przepisami dotyczącymi treści online znanymi jako akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act - DSA). 

Reklama

Skuteczność na poziomie 22 proc.?

Avaaz powiedział, że przeanalizował przykładową pulę 108 sprawdzonych pod względem faktów fragmentów treści związanych z amerykańskim filmem antyszczepionkowym z 2022 roku i stwierdził, że wysiłki platform mediów społecznościowych, w tym Instagrama, mające na celu usunięcie dezinformacji, wypadły słabo. 

- Ogólnie rzecz biorąc, zaledwie 22 proc. treści dezinformacyjnych, które przeanalizowaliśmy, zostało oznakowane lub usunięte przez sześć głównych platform - stwierdzili przedstawiciele Avaaz.

Ich zdaniem firmy nie zrobiły wystarczająco dużo, aby rozwiązać problem dezinformacji w językach innych niż angielski. - Pomimo wyraźnych zobowiązań platform w kodeksie do poprawy ich usług we wszystkich językach UE, nasze badania wykazały, że w niektórych językach UE - włoskim, niemieckim, węgierskim, duńskim, hiszpańskim i estońskim - żadna platforma nie podjęła nawet jednego działania przeciwko naruszającym posty - czytamy w informacji Avaaz.

Obietnice bez pokrycia?

Meta, Alphabet, Twitter i Microsoft w zeszłym roku przyrzekły przyjąć twardszą linię przeciwko dezinformacji po zobowiązaniu się do zaktualizowanego kodeksu UE.

Firmom grożą grzywny nawet do 6 proc. ich globalnego obrotu za naruszenia DSA. W grę wchodzą więc miliardy dolarów.

Akt o usługach cyfrowych, który wszedł w życie 16 listopada 2022 r., jest przełomowym zestawem przepisów UE mających na celu wspieranie bezpieczniejszego i bardziej odpowiedzialnego środowiska internetowego, które ma zastosowanie do wszystkich usług cyfrowych łączących konsumentów z towarami, usługami lub treściami. Nakłada on na platformy internetowe kompleksowe nowe obowiązki w zakresie ograniczania szkód i przeciwdziałania zagrożeniom w internecie, wprowadza silną ochronę praw użytkowników w internecie oraz umieszcza platformy cyfrowe w unikalnych ramach przejrzystości i rozliczalności.

Jeśli chodzi o obowiązki dotyczące bardzo dużych platform internetowych i bardzo dużych wyszukiwarek internetowych, akt o usługach cyfrowych będzie miał zastosowanie od wcześniejszej daty, czyli czterech miesięcy po ich wyznaczeniu. W przypadku dużych spółek technologicznych mówimy więc o ostatecznej i nieprzekraczalnej dacie 1 maja 2023 r.

Avaaz to globalna społeczność, która pomaga zwykłym ludziom wpływać na decyzje polityczne w najważniejszych dla świata sprawach. To właśnie Avaaz naciskał na Facebooka, by zmienił swoje algorytmy w 2018 roku. Także Avaaz zlecił badania, z których wynikało, że zdecydowana większość obywateli Niemiec, Francji, Hiszpanii i Włoch ( 83 proc.) chce, aby UE była w stanie pociągnąć platformy mediów społecznościowych do odpowiedzialności i domagać się zmian w algorytmach, jeśli okaże się, że wzmacniają one pozycjonowanie szkodliwych treści. 

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Twitter | Google | YouTube | Meta | Facebook | Microsoft | LinkedIn | TikTok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »