Dostaną 10 proc. mniej

Branża energetyczna dostanie o ok. 10 proc. mniej, wobec rzeczywistej emisji, limitów CO2 - uważa minister środowiska Maciej Nowicki.

"Energetyka dostanie tych limitów o ok. 10 proc. mniej niż rzeczywiście wyemitowała w latach 2006-2007" - powiedział w TVN CNBC Nowicki. "Może to spowodować wzrost cen energii o ok. 3-4 proc." - dodał.

W marcu ubiegłego roku Komisja Europejska zredukowała Polsce wielkość emisji dwutlenku węgla na lata 2008-2012 z postulowanych 284,6 mln ton do 208,5 mln ton. Polski rząd zaskarżył decyzję do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Brakujące limity firmy będą musiały dokupić na wolnym rynku.

W lutym tego roku resort środowiska opublikował projekt rozporządzenia, w którym energetyka otrzymała limit CO2 większy od wcześniejszych przymiarek (w sumie 132 mln ton), zmniejszono tym samym pulę dla innych branż. Jednak resort skarbu uznał wówczas, że limity dla energetyki są nadal zbyt małe i opowiedział się za ich zwiększeniem. Przeciwny zwiększaniu limitów dla elektroenergetyki jest wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. W 2006 r. elektrownie wyemitowały ponad 151 mln ton CO2, a hutnictwo - 8,8 mln ton.

Reklama

Rząd zrobi wszystko, by jak najszybciej i w jak największym stopniu Polska skorzystała na handlu emisjami dwutlenku węgla (CO2) - zadeklarował w środę minister środowiska prof. Maciej Nowicki.

Minister Nowicki otworzył w Warszawie dwudniową sesję współorganizowaną przez Bank Światowy, poświęconą systemowi zielonych inwestycji. Chodzi o lokowanie w Polsce inwestycji ograniczających emisję CO2 przez inne kraje, w zamian za posiadane przez Polskę limity emisji.

Profesor podkreślił, że Polska z 700 mln ton nadwyżki CO2 nie jest jedynym krajem, który może zaoferować jej sprzedaż. Jest jednak dobrym partnerem potrafiącym skutecznie wykorzystać uzyskane środki.

Jego zdaniem, doświadczenia w ocenie zysków ekologicznych z inwestycji, które posiadają EkoFundusz czy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, są gwarancją, że pieniądze, które trafią do Polski, będą dobrze wydane.

Podkreślił, że poprzedni rząd stracił 2 lata, które można było wykorzystać na ten cel. "Obecny rząd ma determinację, by uczestniczyć w handlu emisjami i szybko wypracować rozwiązania" - deklarował.

Przypomniał, że Polska z 6-proc. limitu ograniczenia emisji CO2 w latach 2008-12, ustalonego w protokole z Kioto, w rzeczywistości zmniejszyła emisję o 30 proc.

Prof. Nowicki powiedział, że Polska chce skorzystać z doświadczeń i wsparcia Banku Światowego, by wypracować najkorzystniejsze rozwiązania dla wykorzystania tej nadwyżki z największą korzyścią dla środowiska.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: energetyka | CO2 | branża energetyczna | proca | limity | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »