Dopłaty bezpośrednie dla rolników. Na jakie pieniądze mogą liczyć w najbliższych latach?

Polska znalazła się wśród 7 krajów, którym zatwierdzono plan strategiczny dla wspólnej polityki rolnej na lata 2023-27. Pieniądze przeznaczone zostaną na dopłaty bezpośrednie do uprawy gruntów rolnych, na inwestycje, ale też dla gospodarstw prowadzonych przez młodych rolników, do 40 roku życia. Duże wsparcie otrzymają też m.in. hodowcy. W sumie plan opiewa na kwotę 25 mld euro, z czego 17 mld euro trafi na płatności bezpośrednie.

- Dwa dni temu Komisja Europejska zatwierdziła krajowy plan strategiczny dla wspólnej polityki rolnej. Plan obejmuje 25 mld euro na najbliższych 5 lat, doprowadzamy tu do wyrównania dopłat dla gospodarstw mniejszych przez wdrożenie opłaty dystrybucyjnej - mówił podczas konferencji prasowej szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk. Z tej kwoty 17 mld euro to płatności bezpośrednie.

- Plan obejmuje dopłaty bezpośrednie do uprawy gruntów rolnych, (...) przy czym stawki uzależnione są od rodzaju uprawy, dopłaty dla gospodarstw prowadzonych przez młodych rolników, do 40 lat. Pojawią się płatności związane z hodowlą, w tym dla dobrostanu zwierząt, uzależnione od tego, jak rolnik wdroży taki dobrostan zwierząt - dodał.

Reklama

Środki na inwestycje

Inna kategoria to płatności związane z rozwojem rolnictwa, z inwestycjami m.in. w przetwórstwo czy w rozwój energii odnawialnej jak fotowoltaika czy biogazownie. - To będzie pomagało rolnikom uzyskiwać dodatkowe dochody i rozwiązywać problemy energetyczne - powiedział Kowalczyk. Kluczowe będą też inwestycje w wiedzę czy cyfryzację.

Unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski podkreślał, że Polska jest wśród pierwszych siedmiu krajów z zatwierdzonymi planami strategicznymi. Poza Polską w tej grupie znalazły się: Dania Finlandia, Francja, Portugalia, Hiszpania i Irlandia.

Hodowcy mogą liczyć na wsparcie

Wojciechowski informował, że plan wprowadzi duży postęp w obszarze hodowli. Na dobrostan zwierząt trafi 1,7 mld euro, na płatności do produkcji 1,7 mld euro, do tego dojdą środki na wsparcie dla ekstensywnego wypasu na użytkach zielonych. W sumie polskie gospodarstwa hodowlane mogą liczyć na blisko 4 mld euro wsparcia. Zaznaczał, że środki te pozwolą nie tylko wstrzymać likwidację hodowli, ale nawet umożliwią jej odbudowę.

- Dobrostan, czyli letni wypas, chów bez uwięzi, stosowanie słomy jako ściółki. To zachęta finansowa dla rolników, wierzę, ze polska hodowla rozwinie się dzięki takiemu wsparciu - mówił.

Dobre praktyki w rolnictwie

Pieniądze kierowane będą też na rozwój rolnictwa węglowego, czyli promujące praktyki rolnicze, które zwiększają składowanie węgla w glebie i zmniejszające jego emisje. - Mówimy o płaceniu za dobre praktyki, jak stosowanie obornika czy zostawianie resztek pożniwnych w glebie. Na ten cel przeznaczone może zostać 2,8 mld euro - wyjaśniał Wojciechowski.

Obecny na konferencji premier Mateusz Morawiecki zaznaczał, że istotnym elementem programu jest wyrównane dopłat do hektara dla polskich rolników w porównaniu do rolników Europy Zachodniej. - Od stycznia dla 97 proc. rolników, którzy mają gospodarstwa do 30 ha, to wyrównanie będzie dostępne - powiedział. - Cieszę się, że udało się wypracować program strategiczny dla polskiego rolnictwa, który podniesie je na jeszcze wyższy poziom rozwoju - dodał.

Premier zaznaczył, że celem jest, by wartość dodana została w największej ilości u rolnika. By mógł on swoje produkty nie tylko wytwarzać, ale też przetwarzać i sprzedawać. By skracać drogę od pola do stołu, zmniejszając rolę pośredników.

morb

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: WPR | dopłaty bezpośrednie | polskie rolnictwo | unijne dopłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »