Co dalej z emisją CO2?

Komisja Europejska (KE) jest przeciwna, aby Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) w Luksemburgu rozpatrywał w trybie przyspieszonym skargę Polski dot. decyzji KE o rozdziale kwot emisji dwutlenku węgla na lata 2008-2012 - poinformowała wiceminister środowiska Agnieszka Bolesta.

26 marca KE przyznała Polsce 208,5 mln ton rocznego limitu emisji CO2 na lata 2008-2012. Polski rząd oczekiwał tymczasem limitu 284,6 mln ton - takiego, jaki zapisano w Krajowym Planie Rozdziału Uprawnień do Emisji CO2. Dlatego Polska zwróciła się do unijnego sądu pierwszej instancji o stwierdzenie nieważności, w całości lub w części, decyzji KE, a także prośbę o rozpatrzenie skargi w trybie przyspieszonym.

- Z naszych informacji wynika, że Komisja jest przeciwna przyspieszonemu trybowi rozpatrywania skargi. Tryb przyspieszony oznacza, że sprawa byłaby rozpatrywana w ciągu 6 miesięcy; tryb zwyczajny trwa zwykle 27 miesięcy - powiedziała w Sejmie Bolesta. Sejm wysłuchał informacji rządu nt. decyzji Komisji Europejskiej dotyczącej uprawnień do emisji CO2 w latach 2008-2012.

Reklama

Zaskarżenie decyzji nie zmienia faktu, że Polska musi się dostosować do obciętych limitów emisji CO2. Wiceminister wyjaśniła, że projekt nowego rozdział uprawnień został opublikowany na stronach internetowych ministerstwa środowiska w ramach konsultacji społecznych.
- Obecnie rozpatrywane są opinie do projektu - powiedziała.

Bolesta przypomniała, że przyznając Polsce mniejszy limit emisji, KE przyjęła jako bazowy rok 2005. Polska argumentuje, że był on wyjątkowo ciepły, więc zużycie energii było niskie. Poza tym KE przyjęła wzrost PKB na poziomie 4,7 proc., podczas gdy Polska w obliczeniach założyła ponad 7 proc.

Zaznaczyła, że nasz kraj ograniczył już emisję gazów cieplarnianych o 32 proc., przy zobowiązaniach nałożonych na Polskę w ramach protokołu z Kioto na poziomie 6 proc.

Ramową Konwencję ONZ w Sprawie Zmian Klimatu podpisano w maju 1992 roku w Nowym Jorku. Strony konwencji uznały, że zmiany klimatu Ziemi i ich negatywne skutki są wspólnym problemem ludzkości. W celu ochrony środowiska przed negatywnym wpływem przemysłu podpisano protokół z Kioto, którego celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 5,2 proc. do roku 2012 w stosunku do stanu z 1990 r.

Protokół został podpisany i ratyfikowany 16 lutego 1997 r. przez 141 krajów, w tym 30 wysoko uprzemysłowionych; wszedł w życie 16 lutego 2005 r. Jego sygnatariuszem jest również Polska.

Pod porozumieniem nie podpisały się Stany Zjednoczone, odpowiedzialne za 40 proc. światowej emisji szkodliwych gazów do atmosfery.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »