Chodzi o pieniądze

Dwie sprzeczne informacje wyszły wczoraj z kręgów rządowych, wywołując lekką konsternację.

Dwie sprzeczne informacje wyszły wczoraj z kręgów rządowych, wywołując lekką konsternację.

Dwie sprzeczne informacje wyszły wczoraj z kręgów rządowych, wywołując lekką konsternację. Najpierw min. Kropiwnicki zaproponował przyglądanie się monopolistycznej pozycji koncernu paliwowego PKN Orlen, a po kilku godzinach min. Chronowski ogłosił, że zakup przez tenże koncern Rafinerii Gdańskiej jest możliwy, a czy do tego dojdzie, dowiemy się za miesiąc.

Ponieważ nie wiadomo o co chodzi, jest jasne, że chodzi o pieniądze. Przemawia za tym z jednej strony niespodziewane branie pod uwagę przez rząd możliwości takiej fuzji, a z drugiej - z pewnością niezamierzona niespójność stanowisk rządowych, ogłaszanych tego samego dnia. Może to wskazywać, że nie tylko chodzi o pieniądze, ale o bardzo ważne pieniądze dla budżetu. PKN łącznie z RG, posiadający około 80 proc. rynku polskiego paliw, byłby znacznie więcej wart niż każda z tych firm sprzedawana odrębnie.

Reklama
Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: chodzić
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »