Chiny w kryzysie? Gospodarka przeżywa spowolnienie

Gospodarka Chin spowolni w II połowie roku. Lipcowe dane zaskoczyły negatywnie niemal we wszystkich sektorach - hamowała zarówno aktywność przemysłowa, jak i handel detaliczny - wylicza PIE (tempo wzrostu spadło kolejno do 3,7 proc. i 2,5 proc.). Tymczasem chińska "normalność" dla obu sektorów to ponad 5-proc. wzrost.

Chińska gospodarka ma duże trudności z powrotem do normalności po okresie polityki "zero COVID". W efekcie przedsiębiorstwa wciąż raportują słabe wyniki - ich zyski w czerwcu były o 26 proc. mniejsze niż przed rokiem - PIE wskazuje powód spowolnienia w Chinach.

Szczególnie ważny dla rozwoju gospodarczego Chin jest sektor nieruchomości. Ten ostatni przed obecnym spowolnieniem odpowiadał za jedną trzecią wzrostu gospodarczego.

Piętrzące się problemy demograficzne oraz słabnący popyt wewnętrzny sprawiają, że sprzedaż mieszkań była najniższa od ponad 10 lat. Perspektywy pozostają słabe. Liczba nowych budów maleje - w czerwcu ich powierzchnia była o 24,5 proc. mniejsza niż przed rokiem - wylicza PIE i zwraca uwagę na spadające ceny nieruchomości.

Ożywienie na rynku nieruchomości i w całej chińskiej gospodarce miałaby wspierać obniżka stóp procentowych.

Ludowy Bank Chin w lipcu po raz drugi obniżył główną roczną stopę procentową z 3,65 proc. do 3,45 proc. Obniżone zostały też pozostałe instrumenty związane z kredytami dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. To reakcja na niski wzrost akcji kredytowej - czytamy w analizie Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dodajmy, że inflacja konsumencka (CPI) wyniosła w lipcu minus 0,3 proc.

Chiny nie osiągną zakładanego celu dla wzrostu na poziomie 5 proc. w 2023 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że w najbliższych 5 latach Chiny będą rozwijały się w tempie 3-4 proc. - przypomina PIE. Tak słabych perspektyw dla chińskiej gospodarki nie było od wielu lat.

***