Ceny producentów w dół w maju. Produkcja wciąż na minusie. Najnowsze dane GUS

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał najnowsze dane z gospodarki. Produkcja przemysłowa w maju 2023 r. była niższa o 3,2 proc. w porównaniu z majem 2022 r. Natomiast ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w stosunku do kwietnia 2023 r. o 1,6 proc. a w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku wzrosły o 3,1 proc.

  • W maju 2023 r. produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 3,2 proc. w porównaniu z majem ub. roku
  • W porównaniu z kwietniem br. produkcja wzrosła o 4,4 proc.
  • W okresie styczeń - maj br. produkcja sprzedana przemysłu była o 1,8 proc. niższa w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku - podał GUS w środę
  • Według wstępnych danych, ceny produkcji sprzedanej przemysłu w maju 2023 r. spadły w stosunku do kwietnia 2023 r. o 1,6 proc. w ujęciu rocznym rosły w tempie 3,1 proc.

Reklama

W  maju 2023 r. ceny produkcji sprzedanej przemysłu w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku podniesiono o 3,1 proc. 

Największy wzrost odnotowano w sekcji: 

  • wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę o 37,0 proc. 
  • górnictwo  i wydobywanie ceny wzrosły o 15,5 proc., w tym w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) o 35,1 proc., przy spadku cen w górnictwie rud metali o 9,3 proc. 
  • dostawa wody; gospodarowanie ściekami  i odpadami; rekultywacja ceny w skali roku wzrosły o 3,2 proc.

Spadek cen o 1,7 proc. zanotowano w sekcji przetwórstwo przemysłowe, w tym: 

  • najbardziej w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 30,5 proc.). 
  • niższe niż przed rokiem były również ceny produkcji m.in.: metali (o 15,8 proc.), chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 8,0 proc.).

Przemysł na "biegu wstecznym"

Tempo spadku produkcji sprzedanej przemysłu w maju mocno wyhamowało, i to pomimo mniej korzystnej - ocenia główna ekonomistka Banku Pocztowego - niż miesiąc temu zeszłorocznej bazy odniesienia (wysoki dwucyfrowy wzrost produkcji w maju 2022 r.). "Dane okazały się zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. W maju dalszemu wyraźnemu wyhamowaniu uległo także tempo wzrostu cen producentów, co związane jest nadal z efektem wysokiej zeszłorocznej bazy, a także z taniejącym na świecie cenami surowców" - tłumaczy Monika Kurtek.

Dodaje także, że "po feralnym kwietniu, gdzie spadek produkcji sprzedanej przemysłu okazał się głębszy od prognoz, maj trochę łagodzi nastroje. Produkcja ponownie spadła, ale tempo tego spadku jest już wyraźnie mniejsze". 

"Nie oznacza to jednak, że dynamika produkcji przemysłowej w drugim kwartale br. będzie lepsza niż w I kwartale. Zapowiada się wręcz odwrotnie: spadek będzie głębszy. To jednak, co może nam "wyciągnąć" dynamikę PKB w drugim kwartale br. na plus, to inwestycje i usługi. Te dwa obszary radzą sobie w ostatnim czasie - jak wszystko wskazuje - znacznie lepiej niż konsumpcja czy przemysł" - zauważa Kurtek.  

Ekonomiści spodziewali się niewielkiej poprawy dynamiki produkcji w maju, szczególnie  stosunku do fatalnych danych z kwietnia.

"Oczekujemy, że dynamika produkcji przemysłowej w maju poprawi się względem -6,4 proc. r/r w kwietniu, ale nadal pozostanie ujemna (-2,1 proc. r/r). Jednocześnie oczekujemy dalszej dezinflacji producenckiej - inflacja PPI obniży się wg naszego szacunku do 4,6 proc. r/r z 6,8 proc. r/r w kwietniu" - napisali w środę w swoim porannym komentarzu analitycy PKO BP.

Z kolei ekonomiści mBanku mają prognozę bardziej optymistyczną niż rynkowy konsensu. "Niżej szacujemy też PPI. Nasza prognoza wynosi 4,3 proc. r/r, konsensus natomiast to 4,6 proc. r/r. Niższe ceny surowców w połączeniu z silniejszym złotym wspierają dezinflację w cenach producenta. W maju zakładamy kontynuację trendu. Deflacja w tej kategorii możliwa będzie w drugiej połowie roku" - napisali. 

Przypomnijmy niepokojące dane z polskiej gospodarki z ostatnich miesięcy. W kwietniu produkcja przemysłowa spadła o 6,4 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Odczyt był dużo gorszy niż wskazywały rynkowe prognozy sprzed miesiąca, które wynosiły -3,5 proc. Kwietniowe dane wskazywały na mocne tąpnięcie - w porównaniu z marcem produkcja w kwietniu spadła o 14,8 proc.

Obniża się za to tzw. inflacja producencka PPI (ceny produkcji), która już w kwietniu spadła do 6,8 proc. w ujęciu rok do roku z 10,3 proc. w marcu.

Polska gospodarka słabnie w 2023 roku. Ekonomiści czekają na oznaki ożywienia

Polska gospodarka słabnie. Produkt Krajowy Brutto w I kwartale br. skurczył się o 0,3 proc. w porównaniu do I kw. 2022 r. Napędzająca gospodarkę konsumpcja prywatna spadła o 2 proc. Ekonomiści wciąż czekają na wyraźne oznaki ożywienia.

Spowolnienie dotyczy nie tylko Polski. Nasz najważniejszy partner gospodarczy - Niemcy - także doświadcza dużego spadku aktywności gospodarczej. Niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,3 proc. w pierwszych trzech miesiącach 2023 roku w porównaniu z wcześniejszym kwartałem. Niemcy wkroczyły na przełomie zeszłego i obecnego roku w recesję. PKB Niemiec spadł w I kw. roku o 0,2 proc. w relacji rocznej.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: produkcja przemysłowa | GUS | inflacja PPI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »