Brytyjsko-niemiecka afera z Roverem

Rząd Wielkiej Brytanii ujmuje się za fabryką samochodów Rover. Pogłoski iż właściciel fabryki, niemiecki koncern BMW zamierza sprzedać przynoszącą straty brytyjską firmę skłoniła ministrów do działania.

Rząd Wielkiej Brytanii ujmuje się za fabryką samochodów Rover. Pogłoski
iż właściciel fabryki, niemiecki koncern BMW zamierza sprzedać
przynoszącą straty brytyjską firmę skłoniła ministrów do działania.

Z wizytą do Niemiec wybiera się odpowiedzialny za przemysł i handel

Stephen Byers. Zamierza on uczynić wszystko, by uniknąć najgorszego -

czyli utraty pracy przez pracowników Rovera. Szacuje się, iż pracę

stracić może nawet 16 tysięcy osób w samym zakładzie, a w firmach

współpacujących z nim dalsze 50 tysięcy ludzi.

To już ostatni dzwonek na działanie - jutro w Monachium zbiera się Rada

Nadzorcza BMW, która prawdopodobnie podejmie decyzję o sprzedaży.

Nabywca na razie nie jest znany, a kiedy nie będzie chętnego, Rover

Reklama

może zostać zamknięty.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: afera | niemiecki | BMW | fabryka | Rover | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »