Australia: Zagraniczny kapitał ucieka w popłochu!

Gigant tytoniowy Philip Morris zamyka fabrykę papierosów w Moorabbin. Inny potentat - BP - zamyka rafinerię Bulwer Island w Brisbane. Australia traci wielkich zagranicznych inwestorów.

Zakład w Moorabbin działał od 60 lat. Pracę straci tam 180 osób. Firma przeniesie całą produkcję do Korei Południowej. Krok był niezbędny, gdyż nie ma szans na zwiększenie eksportu z Australii, a krajowy popyt stale spada. Maszyny w Moorabbin pracowały stale na połowę swoich możliwości.

W 2012 r. Australia jako pierwsza w świecie wprowadziła przepisy, które zdezorganizowały rynek tytoniowy - na paczce papierosów tam wytworzonych nie może być żadnych logo producenta i w jakikolwiek kolorystyczny sposób nie wolno zaznaczać marki wyrobu. Na paczkach są tylko ostrzeżenia o szkodliwości palenia, co zajmuje niemal całe pudełko. Nazwa producenta jest na dnie pudełka...

Reklama

Drugi cios dla Australii wyszedł od paliwowego BP. Spółka do 2015 r. zakończy produkcję w rafinerii Bulwer Island w Brisbane. Zakład przegrał walkę z wielkimi rafineriami w Azji i przestał być dochodowy.

Powstał w latach 60. XX wieku i mógł dziennie produkować 102 000 baryłek paliwa. Teraz musi zwolnić 350 osób. Upadł pomysł zmiany profilu na terminal importowy.

W początku roku Royal Dutch Shell ogłosił decyzję o opuszczeniu australijskiego rynku rafineryjnego, a firma Caltex swoją rafinerię w Sydney przerobi na terminal importowy.

W lutym br. Toyota zdecydowała o zakończeniu do 2017 r. produkcji samochodów w Australii i zwolnieniu 2500 pracowników. W 2013 r. takie same kroki podjęły Ford (1000 osób do zwolnienia) i General Motors (3000 osób). To reakcja na decyzję rządu o likwidacji subsydiów dla przemysłu motoryzacyjnego. Po 2017 r. nie będzie w Australii ani jednej fabryki.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Australia | australii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »