1500 osób na bruk. Bo nie kupowano silników...
Amerykański producent silników Cummins Inc. drugi raz w tym roku zniżył prognozę na 2012 rok i ogłosił zwolnienie z pracy do 1500 osób. Przychód ma teraz wynieść 17 mld dolarów (wcześniej prognozowano 18 mld dol.).
Według Toma Linebargera, prezesa spółki, gorsze będą wyniki sprzedaży na rynku silników samochodowych w Ameryce Północnej (aż o 35 proc.) i w światowej energetyce. Najgorzej jest z zamówieniami z Chin i ze światowego przemysłu górniczego, a to wskazuje na znaczące spowolnienie gospodarcze.
Cummins z Columbus w Indianie podejmie następujące kroki - skróci czas pracy, zamknie niektóre zakłady i zwolni część zatrudnionych. Dotyczyć to będzie 1000-1500 osób do końca tego roku. Firma w całym świecie daje pracę 43 900 osobom.
Akcje spółki na NYSE zniżkowały po tej wiadomości maksymalnie o 6,3 procent. Od początku roku zwyżkowały o 20 proc.
Krzysztof Mrówka