Źle od samego rana
Od rana na GPW przeważała podaż akcji. Na początku wpływ na to miały złe informacje, płynące z giełd europejskich, później wydarzenia dotyczące Elektrimu. Ostatecznie indeks WIG20 obniżył się o 1,5%, do 1068,34 pkt. Obroty spadły o 4%, do niecałych 144,5 mln zł.
Na otwarciu indeks największych spółek tracił 1,4%. Przed 13.00 nastroje inwestorów na moment się poprawiły. WIG20 tracił o połowę mniej. Potem jego spadki znowu zaczęły przybierać na sile. Na rynku pojawiły się plotki o złożeniu przez zarząd Elektrimu wniosku do sądu o ogłoszenie upadłości, co spółka później potwierdziła. Kurs firmy spadł ostatecznie o prawie 39%.
Dużą przecenę sięgającą 26% zanotował Mostostal Gdańsk. Przyczyniły się do tego informacje o złożeniu dwóch wniosków o upadłość spółki przez kilku wierzycieli. choć zarząd Mostostalu Gdańsk twierdzi, że są one nieuzasadnione, nie uspokoiło to inwestorów. Duży, sięgający 17% spadek kursu dotknął Energomontaż-Południe. Spółka jest źle postrzegana, ze względu na to, że ma tych samych dużych akcjonariuszy co Apexim, Wólczanka i Szeptel. Firmy te znane są m.in. z nieudanych inwestycji we własne akcje. Kontynuowana jest wyprzedaż walorów Grupy Onet (spadek o 13,5%).
W piątek przeceniona została też większość dużych banków. Liderem spadków był BPH PBK, który stracił 2,5%. Pekao SA zyskał 0,7%, co należy traktować jako korektę wcześniejszej zniżki. Kursy PKN ORLEN i TP SA spadły po 1,6%. Stosunkowo dobrze wypadły duże spółki informatyczne. Cena walorów ComputerLandu i Prokomu nie zmieniła się, a Softbanku wzrosła o 1,7%.