W USA bez zmian, jak zareagują indeksy?

W środę nad ranem czasu polskiego poznaliśmy oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w USA. Pomimo, iż przedwyborcze sondaże przewidywały wyrównaną walkę o Biały Dom, to jednak oficjalne wyniki pokazały przewagę Baracka Obamy, który finalnie otrzymał niezbędną większość 270 głosów elektorskich.

W środę nad ranem czasu polskiego poznaliśmy oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w USA. Pomimo, iż przedwyborcze sondaże przewidywały wyrównaną walkę o Biały Dom, to jednak oficjalne wyniki pokazały przewagę Baracka Obamy, który finalnie otrzymał niezbędną większość 270 głosów elektorskich.

Według wcześniejszych spekulacji, zwycięstwo dotychczasowego prezydenta miało być szansą na poprawę nastrojów na rynkach. Jednak w środę pierwsze powyborcze godziny na parkietach pokazały, iż ten schemat nie do końca może się jednak sprawdzić, mimo iż zwycięstwo Obamy powinno zagwarantować przedłużenie kadencji szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke i kontynuację luźnej polityki monetarnej.

Powyborcze spadki kluczowych indeksów

W środę sesja w Warszawie rozpoczęła się od stopniowego osuwania się indeksów. W przypadku WIG 20 obserwujemy odsunięcie się od poziomu 2350 pkt i stopniowy powrót do konsolidacji w kanale umiejscowionym ponad poziomem 2300 pkt.

Reklama

Za zachodzie Europy powyborcze nastroje były podobne. Wczoraj rano indeks w Paryżu zyskiwał 1 proc., a niemiecki Dax rósł o 0,8 proc. Sytuacja utrzymywała się do godzin południowych, po czym nastąpił spadek, aby po kilku godzinach te giełdy traciły odpowiednio 0,5 i 0,7 proc. Ostatecznie Dax zamknął się ze stratą -1,98 proc. a francuski CAC 40 na -1,99 proc., a podobne zachowanie mogliśmy obserwować również na innych europejskich giełdach.

Podobną sytuację obserwujemy także w Stanach Zjednoczonych, gdzie powyborczy optymizm nie trwał zbyt długo. S&P 500 na otwarciu sesji zanotował dość dynamiczny spadek, aż do poziomu 1400 pkt. Oznacza to osiągnięcie dołka z 26 października, będącego obecnie kluczowym poziomem, który "byki" będą starały się za wszelką cenę uratować. Ostatecznie, indeks S&P zakończył wczorajszy dzień spadkiem o 2,5 proc., a NASDAQ o 2,4 proc.

Zawiniły odczyty z gospodarki europejskiej i klif fiskalny w USA

Scenariusz na rynkach w pierwszym dniu po wyborach mógł być zaskoczeniem. Jak już wspominałem, reelekcja Baracka Obamy w wielu pojawiających się opiniach miała poprawić lub co najmniej nie pogorszyć obecnej sytuacji. Jednak wraz z 'starym' prezydentem pozostają wciąż 'stare' problemy, takie jak chociażby szeroko komentowany "klif fiskalny". Aby uporać się z tymi problemami, potrzebne będzie wprowadzenie kolejnych reform, co z pozostająca wciąż w większości liczbą republikanów w Izbie Reprezentantów może powodować pewne komplikacje. Tak więc, pomimo zwycięstwa Obamy, wciąż obserwujemy swojego rodzaju impas, który może potrwać zapewne aż do wyborów przypadających na 2014 rok.

Prawdopodobnie jedną z głównych przyczyn spadków w wycenie indeksów były słabe dane makroekonomiczne dotyczące gospodarki europejskiej, które zostały opublikowane w ostatnim czasie. Zdecydowanie nie sprzyjały one kupującym - zarówno sprzedaż detaliczna w strefie euro, która spadła o 0,2 proc., jak i rozczarowująca produkcja przemysłowa w Niemczech, która ostatecznie spadła o 1,8 proc. Reasumując, powodów spadków można upatrywać w pogarszającym się nastroju w Europie, na którą po okresie wyborczym znów została zwrócona główna uwaga inwestorów, nie tylko europejskich, a dodatkowo niespodziewanie niekorzystnych publikacji istotnych danych.

Dziś dane makro, w najbliższych dniach zaważy kondycja UE i dług Grecji

Dziś w kalendarzu makroekonomicznym figuruje kilka istotnych publikacji. O godzinie 13:00 czeka nas publikacja stopy procentowej w Wielkiej Brytanii, a o 13:45 w Eurolandzie. O godz. 14:30 zaczną spływać także istotne dane zza oceanu. Wtedy poznamy liczbę osób pobierających zasiłki dla bezrobotnych (poprzednio 3263 tys., prognoza 3254 tys.) oraz liczbę nowo zarejestrowanych bezrobotnych (poprzednio 363 tys., prognoza 370 tys.). Dodatkowo, dzisiaj o godz. 13:45 poznamy też decyzję EBC w sprawie stóp procentowych.

W obecnej chwili, po opadnięciu emocji związanych z wyborami, przyszłe ruchy indeksów będą znów głównie uzależnione od sytuacji na starym kontynencie. A tutaj znów pojawia sie temat dalszej pomocy dla Grecji. Obecnie kraj ten oczekuje na decyzje w sprawie kolejnej transzy pomocy, a także reformy długu.

Pozytywne informacje dotyczące przyznania Grecji kolejnej transzy pomocy (nieoficjalnie, 12 listopada pojawia się jako data formalnego zwrócenia się Grecji o dalszą pomoc), a także wtorkowy, pozytywny wynik wyborów, połączone z lepszymi odczytami kluczowych wskaźników, mogą wpłynąć pozytywnie na rynek i zmobilizować "byki" do zakupów, co spowoduje dalsze wzrosty. Natomiast, jeżeli dane spływające z największych europejskich gospodarek będą rozczarowywać, a dodatkowo wprowadzenie kolejnych reform w Grecji napotka na problemy, możemy oczekiwać dalszej przewagi "niedźwiedzi" na europejskich i amerykańskich parkietach.

Grzegorz Świerczek, specjalista rynku CFD i Forex, City Index

O City Index:

City Index jest wiodącą międzynarodową firmą inwestycyjną, pionierem rynku kontraktów na różnice kursowe (ang. contract for difference, CFD) i liderem w zakresie CFD w Polsce. Poprzez City Index klienci indywidualni inwestują w ponad 12 tysięcy różnych instrumentów finansowych. Oddział City Index w Polsce działa od 2008 roku. Jest on częścią istniejącej od 1983r. Grupy City Index, za której pośrednictwem inwestorzy z ponad 50 krajów na świecie przeprowadzają ponad 1,5 miliona transakcji miesięcznie. Broker oferuje jedne z najniższych kosztów inwestowania w Polsce. Dzięki niewielkiej kwocie kapitału potrzebnej do rozpoczęcia inwestycji oraz prostym w obsłudze elektronicznym platformom transakcyjnym City Index umożliwia inwestowanie każdemu, w dowolnym miejscu i czasie.

Niniejszy materiał, w żadnym przypadku nie może być traktowany jako wydana przez City Index Limited oraz City Index Limited Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością Oddział w Polsce (razem zwane "City Index") rekomendacja lub oferta sprzedaży lub jako rekomendacja lub też zachęcenie do kupna jakiekolwiek papieru wartościowego lub innego instrumentu finansowego. Ponadto fakt dystrybucji niniejszego materiału lub opieranie swojej aktywności na niniejszym materiale nie mogą być rozumiane jako zawarcie jakiejkolwiek umowy czy wejście w jakąkolwiek inną relację. Niniejszy materiał nie jest osobistą rekomendacją. Powinieneś zasięgnąć niezależnej porady, czy spekulowanie na jakimkolwiek z wymienionych w materiale rynku jest dla Ciebie odpowiednie oraz czy Twoja zdolność do oszacowania związanego ryzyka w tym zakresie jest właściwa. Ponadto w przypadku wątpliwości należy zasięgnąć niezależnej porady w zakresie Twojej sytuacji podatkowej oraz podatkowych i księgowych charakterystyk lub konsekwencji każdej z transakcji. City Index nie gwarantuje oraz nie stanowi, iż niniejszy materiał jest właściwy, kompletny, nie wprowadza w błąd lub iż odpowiada celowi, do którego był przeznaczony. City Index nie gwarantuje również oraz nie stanowi, iż na zapisach niniejszego materiału powinno się opierać jakiekolwiek działania. City Index może z uwagi na zwykły rodzaj prowadzenia swojej działalności utrzymywać pozycje w aktywach wskazanych w niniejszym materiale.

City Index / o. w Polsce
Dowiedz się więcej na temat: oficjalne wyniki | obamy | wyniki wyborów | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »