W Chile 12 kopalni bez prądu
Miedź silnie podrożała w wyniku trzęsienia ziemi w Chile (największy producent miedzi na świecie), które odcięło prąd w dwunastu kopalniach oraz po informacji o wysokiej dynamice produkcji w Chinach.
Cena kontraktów na ten surowiec podskoczyła wczoraj na nowojorskiej giełdzie o 6 proc., dziś rano spadła o prawie 3 proc. To pokazuje, że przy wysokich zapasach inwestorzy nie obawiają się o stronę podażową rynku i po spontanicznej reakcji szybko wrócili na ziemię. Cena tony miedzi na giełdzie w Londynie podrożała o 0,8 proc. (wczoraj o 3 proc.) i kosztuje 7.185 USD.
Ropa otworzyła się dziś na londyńskiej giełdzie 0,3 proc, wyżej, na poziomie 91,25 USD za baryłkę brent. Lekki wzrost jest wynikiem oczekiwań, że dzisiejszy raport pokaże wzrost zapasów tego surowa w Stanach. Przy niewielkich zmianach eurodolara, cena złota również zmienia się nieznacznie. Uncją tego kruszcu handlowano dziś rano po 814 USD.
Łukasz Mickiewicz, Emil Szweda