Układ ABCD nie został na razie zanegowany

Otwarcie wypadło wczoraj z luką hossy, co było pokłosiem poprawy nastrojów na rynkach bazowych (wpływ wyraźnego wzrostu presji popytowej w końcowej fazie piątkowej sesji za oceanem). W efekcie już na wstępie poniedziałkowej odsłony kontrakty znalazły się ponad lokalną zaporą podażową fibo: 1814-1819 pkt.

Otwarcie wypadło wczoraj z luką hossy, co było pokłosiem poprawy nastrojów na rynkach bazowych (wpływ wyraźnego wzrostu presji popytowej w końcowej fazie piątkowej sesji za oceanem). W efekcie już na wstępie poniedziałkowej odsłony kontrakty znalazły się ponad lokalną zaporą podażową fibo: 1814-1819 pkt.

Tym samym bezpośrednim celem dla byków stał się automatycznie kluczowy opór techniczny: 1855-1865 pkt, wytyczony między innymi na bazie projekcji układu harmonicznego ABCD (ze spełnionym warunkiem 0.618AB=CD). W opracowaniach podkreślałem, że generalnie we wskazanym rejonie można spodziewać się większej presji ze strony sprzedających, a w przypadku wybicia omawianej bariery niejako z założenia zostałby wygenerowany dość transparentny sygnał techniczny, zapowiadający możliwość rozwinięcia się wzrostowego ruchu odreagowującego.

Ostatecznie kontrakty nie zdołały pokonać pojedynczego zniesienia zewnętrznego 113.0 proc. (poziom 1842 pkt), tak więc do bezpośredniego starcia w klastrze fibo: 1855-1865 pkt w ogóle nie doszło. Dzisiaj z kolei mamy do czynienia z większą aktywnością podaży na rynkach bazowych, tak więc ponownie warto powrócić do obserwacji wykresu w kontekście najbliższych, liczących się zapór popytowych Fibonacciego. O strefie: 1814-1819 pkt informowałem już wcześniej. Z grafiki jasno wynika, że po wczorajszym wybiciu wymieniony węzeł zaczął dla odmiany pełnić rolę wsparcia (zasada zmiany biegunów). 

Reklama

Powrót serii czerwcowej poniżej w/w przedziału cenowego mógłby zatem stać się czynnikiem wzmacniającym podaż. W tej sytuacji należałoby uwzględnić możliwość przetestowania następnego zgrupowania zniesień: 1793-1797 pkt, zbudowanego na bazie dwóch podstawowych wartości: 23.6 proc. i 50.0 proc. Z kolei obszar fibo: 1764-1769 pkt należy obecnie traktować jako podstawowe wsparcie techniczne na serii czerwcowej, cechujące się ponadprzeciętną wiarygodnością. Jak widać zostało wytyczone na bazie zniesienia 38.2 proc. i projekcji symetrycznej (dodatkowo przebiega tutaj również dola linia kanału).

Krótko podsumowując, pierwszy niepokojący sygnał pojawiłby się w momencie trwałego powrotu kontraktów poniżej strefy: 1814- 1819 pkt. Wydaje się, że obóz byków powinien jednak zareagować już w okolicy następnego klastra popytowego: 1793-1797 pkt (powrócę do tej kwestii w opracowaniach online).

Paweł Danielewicz

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: kontrakty terminowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »