Ucieczka z rynków akcji
Spadkowa fala przetoczyła się dzisiaj przez rynki na całym świecie. W Europie najmocniej tracił indeks madryckiej giełdy, który na koniec sesji znajdował się -2,17 proc. w stosunku do wczorajszego zamknięcia, także DAX zanotował spory spadek -1,52 proc. Widać, że rynki cały czas mają na uwadze konflikt ukraiński i można powiedzieć, że pozostaje on jednym z czynników wpływających na tak spory odwrót od akcji.
Także za oceanem mamy silną przecenę sięgającą -1,5 proc. Najmocniej pod kreską Nasdaq -1,72 proc., więc może się wydawać, że mimo dobrych wyników Facebooka oraz Twittera to za oceanem mamy realizację zysków. Dzisiaj wyniki publikował Exxon Mobile - EPS wyniósł 2,05 USD, podczas gdy rynek oczekiwał 1,86 USD. Ale nawet lepszy od oczekiwań zysk na akcję nie uchronił giganta przed ponad dwuprocentową przeceną wynikającą z najniższej produkcji ropy oraz gazu naturalnego od pięciu lat.
Jutro poznamy ważne dane, które będą stanowić kolejny impuls dla rynku i mogą zarówno odwrócić sytuację jak i spowodować dalszą ucieczkę z rynków akcji. Mowa oczywiście o rządowym odczycie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, a także indeksu ISM dla przemysłu. I właśnie te dwie figury będą miały olbrzymi wpływ na dalszy rozwój sytuacji na światowych rynkach finansowych.
Na naszym rodzimym parkiecie także czerwono, indeks dwudziestu największych spółek stracił 1,1 proc. Warto dodać, że w czasie całego miesiąca WIG20 stracił 3,7 proc. Najlepiej spośród indeksu WIG30 radziły sobie Orange, Assecopl oraz Cyfrowy Polsat. Najsłabszymi ogniwami były PKN Orlen, PGNIG, a także największy polski bank PKO BP. Sytuacja dla polskiej giełdy jest o tyle trudna, że oprócz negatywnej sytuacji na światowych rynkach to ciąży nam nasz lokalny problem związany z OFE, a także ciągły konflikt na linii Zachód-Rosja, który trudno powiedzieć jak daleko zajdzie.
Łukasz Banach
