Szansa na odbicie po danych PKB

Nad rynkami akcji zaświeci dziś słońce. Przynajmniej do wczesnego popołudnia nie spodziewamy się większych opadów. Wyż nadciąga znad Niemiec.

Nad rynkami akcji zaświeci dziś słońce. Przynajmniej do wczesnego popołudnia nie spodziewamy się większych opadów. Wyż nadciąga znad Niemiec.

Co prawda amerykańskim indeksom nie udało się wyjść wczoraj na plus, ale początkowe rozmiary strat zostały zredukowane. Trudno by znaleźć do tego fundamentalne przyczynki, ale wystarczyło, że rynek jest wyprzedany. Podobnie ma się sprawa z rynkami azjatyckimi, które zanotowały serię czterech kolejnych spadków. I na tym seria się zakończyła - dziś inwestorzy, choć nie zapomnieli o ostrożności - kupowali przecenione akcje, a pretekstów dostarczyły wyniki kwartalne producentów elektroniki. Skala zwyżek wyniosła od 0,1 proc. (Hang Seng) do 1,4 proc. (KOSPI).

Reklama

Jednak to Europa ma szanse uszczęśliwić dziś prawdziwie posiadaczy akcji. Nie tylko dlatego, że rynki są wyprzedane, ale także dzięki danym z Niemiec, gdzie PKB wzrósł o 2,2 proc w porównaniu do I kwartału. To najwyższy wzrost od czasu połączenia Niemiec w 1991 r. W skali roku dynamika PKB osiągnęła poziom 3,7 proc. Ekonomiści oczekiwali wzrostu o 1,3 proc. w skali kwartału, zatem ich oczekiwania zostały wyraźnie przekroczone.

Na GPW wpływać może także raport kwartalny KGHM - zysk wyniósł 1,5 mld PLN wobec oczekiwanych 1,13 mld PLN. Niezłe wyniki, odreagowanie po ostatnich spadkach (także na rynku miedzi) mogą uczynić z KGHM lokomotywę WIG20.

Przed rynkami akcji dwa poważne zakręty - o 11 poznamy dynamikę PKB dla strefy euro. Choć wiadomo już, że niemiecka gospodarka statystyki poprawi, to nie wiemy w jakim stopniu obniżą je kraje południa. Natomiast o 14:30 zakręt, który może obrócić nastroje rynkowe nawet o 180 stopni - to dane o sprzedaży detalicznej w USA. Oczekiwania - po ostatnich danych z rynku pracy - są zapewne obniżone i tolerancja na złe dane może być większa (przed tygodniem oczekiwano, że wydatki wzrosną o 0,5 proc. przerywając serię trzech kolejnych miesięcy ograniczania wydatków przez Amerykanów). Ale na bardzo złe (np. na ponowny spadek), raczej nie.

Emil Szweda

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: PKB | Niemiec | odbicie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »