Szał zakupów w Chinach

Wczorajsza sesja przebiegła ponownie pod znakiem dużych spadków, których trudno było szukać na innych parkietach. Przewaga podaży wciąż się utrzymuje i jedyną nadzieję budzi formacja podwójnego dna na wykresie dziennym WIG20.

Wczorajsza sesja przebiegła ponownie pod znakiem dużych spadków, których trudno było szukać na innych parkietach. Przewaga podaży wciąż się utrzymuje i jedyną nadzieję budzi formacja podwójnego dna na wykresie dziennym WIG20.

Liczba wniosków o kredyty hipoteczne spadła aż o 14 proc, co wczoraj pogorszyło nastroje na rynku, podobnie jak szereg rozczarowujących wyników ze spółek. Dopiero Boeing i jego rezultaty finansowe za pierwszy kwartał zdołały przywrócić optymizm na rynku. U nas indeks małych spółek przełamał styczniowe minima, a indeksowi WIG brakuje do tych dołków tylko 2 proc. WIG20 spadł wczoraj o 2,2 proc i zakończył dzień na poziomie 2 837,53. Zaraz po zamknięciu sesji na warszawskim parkiecie indeksy europejskie oraz amerykańskie wystrzeliły w górę. , jednak indeksy za oceanem nie zdołały utrzymać tych wysokich wzrostów do końca sesji i zakończyły dzień niżej, jednak wciąż na plusach.

Reklama

Największe wzrosty zanotował indeks Nasdaq, co obrazuje wciąż duże zainteresowanie spółkami technologicznymi. Po zakończeniu sesji w USA wyniki podał Apple. W pierwszym kwartale zysk netto wzrósł o 36 proc, jednak perspektywy wyników na obecny oraz najbliższy kwartał nie zadowoliły rynków. Sektor technologiczny od kilku dni radzi sobie bardzo dobrze, a wczoraj indeks Nasdaq wzrósł o 1,19 proc, podczas gdy DJIA oraz S&P500 odpowiednio o 0,34 oraz 0,29 proc. Na parkiecie japońskim zaciążyli producenci stali po tym, jak JFE Holdings podał spadek rocznego zysku o 2,1 proc i nie był w stanie przedstawić prognoz do końca marca 2009r. Ostatecznie indeks Nikkei spadł o 0,28 proc.

Po tym, jak władze chińskie obniżyły podatek o transakcji giełdowych o dwie trzecie mieliśmy istny szał zakupów w Shanghaju. Tam akcje po ostatnich dużych spadkach są względnie tanie i główny indeks rośnie ponad 9 proc. Credit Suisse, drugi co do wielkości bank szwajcarski podał, że w pierwszym kwartale osiągnął stratę na poziomie 2,1 mld dolarów, a kwartalna strata pojawiła się po raz pierwszy od pięciu lat. Credit Suisse, drugi co do wielkości bank szwajcarski podał dziś, że w pierwszym kwartale osiągnął stratę na poziomie 2,1 mld dolarów, a kwartalna strata pojawiła się po raz pierwszy od pięciu lat. Indeksy europejskie rozpoczęły dzień w okolicach zera, a na dalszy przebieg wpływ mogą mieć publikowane dziś dane. Najpierw poznamy indeks Ifo z Niemiec, a następnie ilość nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA, zamówienia na dobra trwałe oraz sprzedaż nowych domów.

Dominika Barszcz

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: WIG | szał | szal | WIG20 | China | "Szał"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »