Światowy obrót towarowy spowalnia
W środę rano za baryłkę ropy płacono 38,9 USD, a cena złota lekko wzrosła do 826,7 USD za uncję. Spadające ceny surowców w takim tempie, jak w drugiej połowie 2008 r. miały katastrofalny wpływ na wyniki firm z sektora metalurgicznego, o czym przekonali się inwestorzy w poniedziałek analizując kwartalny raport największego producenta aluminium na świecie.
We wtorek jednak szerszy aspekt tego zjawiska dał znać o sobie w postaci odczytów bilansów handlowych USA i Kanady. Kraje zaopatrujące świat w surowce (np. Kanada) notują coraz mniejsze nadwyżki (eksport spada szybciej niż import), a importerzy netto (np. USA) zmniejszają deficyt handlowy, lecz nie za sprawą zwiększania sprzedaży własnych dóbr za granicę, ale dzięki ograniczaniu zakupów z zewnątrz (import USA spadł o ok. 12 proc., a eksport o ok. 6 proc.). Wniosek jest niezbyt optymistyczny: światowy obrót towarowy ewidentnie spowalnia.
Łukasz Wróbel