Światowa przecena

W zasadzie to obojętne, czy uznamy, że giełdy światowe spadają, bo umacnia się jen, czy też jen umacnia się, bo tracą akcje. Ta spirala nakręca się sama.

W zasadzie to obojętne, czy uznamy, że giełdy światowe spadają, bo umacnia się jen, czy też jen umacnia się, bo tracą akcje. Ta spirala nakręca się sama.

W Londynie indeks spada o 1,9 proc. (z 16:40), a od początku tygodnia już o 3,85 proc. Taką przecenę mieliśmy ostatnio na przełomie lutego i marca (wtedy również przy sporym udziale jena). Indeks paryskiej giełdy spadł dziś o 1,7 proc., w Budapeszcie o 1,6 proc. Wymieniać można długo. Mamy do czynienia z korektą o światowym zasięgu, a jej praprzyczyną jest rekordowo tani kapitał pochodzący z Japonii. W momencie, gdy jen zaczyna się niebezpiecznie umacniać, inwestorzy zamykają pozycje w akcjach i spłacają pożyczki w jenach. W efekcie ceny akcji spadają a drożeje jen. I właśnie to zjawisko - likwidacja pozycji carry trade - stoi u podstaw dzisiejszej przeceny.

Reklama

SYTUACJA NA GPW

Na jedną spółkę drożejącą przypadło dziś pięć taniejących. Spadły wszystkie indeksy i subindeksy giełdowe, a obroty wzrosły do 2,06 mld złotych. Można uznać, że to jeszcze nie jest suma, która robi wrażenie, ale warto odnotować, że zdecydowana większość transakcji została przeprowadzona w ostatnich trzech godzinach notowań - kiedy spadki już dominowały. Rano i wczesnym przedpołudniem działo się niewiele. Później impulsem do wyprzedaży było postępujące umocnienie jena.

Od dłuższego czasu na GPW indeks WIG20 był wyraźnie mocniejszy od pozostałych. Dziś ta reguła zawiodła. I znów - uzasadnienia trzeba szukać w umocnieniu jena. Skoro to globalni inwestorzy zamykali pozycje na światowych giełdach, to w naszym przypadku sprzedawali oni akcje największych notowanych w Warszawie spółek - stąd mocny spadek WIG20.

GIEŁDY W EUROPIE

Europejskie parkiety silnie tracą trzeci dzień z rzędu, po kolejnych złych informacjach ze spółek dotyczących wyników finansowych oraz spekulacjach, że gorsze możliwości kredytowania przełożą się na mniejszą ilość ofert przejęć. Przez ostatnie miesiące głównym motorem napędzającym wzrosty na giełdach Starego Kontynentu były nadzieje na dobre wyniki spółek oraz informacje o wspomnianych akwizycjach. Kiedy paliwa zabrakło, na rynki zawitała korekta.

O 17:00 niemiecki DAX tracił 1,2 proc., francuski CAC40 1,5 proc., a brytyjski FTSE był niżej aż o 2 proc. Do kontynuacji spadków w Europie przyczyniło się również niskie otwarcie w Stanach, gdzie S&P i Dow Jones rozpoczęły sesję na blisko jednoprocentowych minusach, po rozczarowujących wynikach Exxon Mobil i dwóch dużych spółek branży budowlanej (DR Horton i Beazer Homes USA).

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: światowa | przecena | giełdy | jen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »