Rynkowi optymiści są coraz słabsi

Stopy procentowe w strefie euro oraz w Wielkiej Brytanii pozostały bez zmian. Jednak komentarz Mario Draghiego, iż wciąż przewiduje w Europie niską aktywność gospodarczą, ostudziła dotychczasowy euro-optymizm inwestorów. W rezultacie EURUSD zakończył kilkudniowy rajd w górę i spadł poniżej 1.30, kończąc dzień na poziomie 1.2960.

Stopy procentowe w strefie euro oraz w Wielkiej Brytanii pozostały bez zmian. Jednak komentarz Mario Draghiego, iż wciąż przewiduje w Europie niską aktywność gospodarczą, ostudziła dotychczasowy euro-optymizm inwestorów. W rezultacie EURUSD zakończył kilkudniowy rajd w górę i spadł poniżej 1.30, kończąc dzień na poziomie 1.2960.

Dosyć optymistycznie reagowali inwestorzy na rynkach akcji, gdzie DAX wzrósł o 1.07 proc., FTSE100 o +0.16 proc., a CAC40 o +0.31 proc.

Ciągły brak konsensusu w sprawie klifu fiskalnego nie napawa jednak optymizmem. Co prawda w przyszłym tygodniu FED najprawdopodobniej znów uruchomi swoje drukarki. Dodatkowo podczas szczytu unijnego 13-14 grudnia dyskutowany będzie dokument przygotowany przez szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuy, przedstawiający kalendarz etapów zacieśniania unii walutowej i stworzenia budżetu eurolandu. To może być jednak za mało by uzasadnić ewentualny "rajd Świętego Mikołaja".

Reklama

Dziś obserwować będziemy prawdziwy wysyp istotnych danych makro:

10.30 - dane dotyczące produkcji w UK

12.00 - dane dotyczące produkcji w Niemczech

14.30 - dane z amerykańskiego rynku pracy

Te ostatnie dane będą kluczowe w świetle przyszłotygodniowego spotkania FED.

Maciej Jędrzejak

Saxo Bank
Dowiedz się więcej na temat: optymiści | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »