Rynki wyprzedane. Poprawa w końcówce tygodnia

Zakończenie trudnego dla posiadaczy akcji tygodnia rozświetlił debiut rynkowy Facebooka. Ale piątkowe odbicie to także efekt silnego wyprzedania rynków.

Zakończenie trudnego dla posiadaczy akcji tygodnia rozświetlił debiut rynkowy Facebooka. Ale piątkowe odbicie to także efekt silnego wyprzedania rynków.

Tygodniowa statystyka jest bardzo nieprzyjemna dla inwestorów. Główne indeksy straciły od 3,5 do 9 proc. (Bovespa), a inwestorzy momentami poddawali się panicznym reakcjom. Dobrze przeszkolony popyt wybierał jednak odpowiednie momenty do przejmowania przecenionych akcji w środę i w piątek dał o sobie znać w momencie, w którym nastroje (także medialne) były najbardziej ponure.

Sądzę, że właśnie w dużej mierze emocjami kierowali się w ostatnich dniach inwestorzy, dziś bowiem trudno byłoby znaleźć racjonalne przyczyny odbicia po porannym tąpnięciu w Europie, a przecież do niego doszło. Raczej nie z tego powodu, że udziały Marka Zuckerberga w Facebooku zostały wycenione na 19 mld dolarów i też nie dlatego, że popyt na papiery tej spółki okazał się tak duży, że możliwe jest wystąpienie redukcji w transzy drobnych inwestorów. I to przy C/Z przekraczającym 100. Myślę, że przyczyn odbicia w piątek należy szukać raczej w poziomach wyprzedania rynku. Dzienny RSI znalazł się w przypadku wielu indeksów na poziomie najniższym od września czy października ubiegłego roku, co także wówczas okazało się być podstawowym warunkiem zatrzymania spadków i późniejszego odbicia.

Reklama

Sprawa potencjalnego odbicia to jednak na dziś temat mocno niepewny. O ile jesienią głównie mówiono o zagrożeniach i nawrocie recesji, tak teraz inwestorzy na bieżąco dyskontują zmiany układu politycznego. Mówiąc inaczej, o ile kilka miesięcy temu sprzedawano akcje w obawie przed zmianami, tak teraz zmiany nie są już perspektywą lecz stanem faktycznym. Strach kiedyś ustąpi logicznym argumentom, ale w obecnej sytuacji rynki musiałyby ocenić, że ryzyko wyjścia Grecji ze strefy euro jest niższe się wydawało się kilka dni temu, albo nie tak kosztowne. Również ECB musiałby podjąć kolejny wysiłek na rzecz ratowania zadłużonego południa, a prosty skup obligacji raczej nie wchodzi w grę.

WIG i WIG20 straciły w tym tygodniu ponad 5 proc., ale udało się nie przebić dołków intraday z jesieni (WIG z dużym zapasem, WIG20 o włos). Na tygodniowym wykresie obu indeksów MACD wygenerował sygnał sprzedaży już w poprzednim tygodniu, jak się okazało, trafnie. Odbicie może się wprawdzie pojawić po weekendzie, ale w średnim terminie trend już prawie się zmienił z bocznego na spadkowy.

Emil Szweda

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: tydzień | rynki | wyprzeda | poprawa | rynek | odbicie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »