Rynek zaufał niedźwiedziom

Wczorajsze notowania odbywające się pod nieobecność Amerykanów, źle wpłynęły na rynki finansowe. Czołowe parkiety na świecie dotkliwie zostały doświadczone przez działalność niedźwiedzi. Głębokie spadki były wynikiem piętrzącej się eskalacji niepewności co do przyszłego rozwoju światowych gospodarek.

Wczorajsze notowania odbywające się pod nieobecność Amerykanów, źle wpłynęły na rynki finansowe. Czołowe parkiety na świecie dotkliwie zostały doświadczone przez działalność niedźwiedzi. Głębokie spadki były wynikiem piętrzącej się eskalacji niepewności co do przyszłego rozwoju światowych gospodarek.

Najpierw chłodem zawiało ze Wschodu. Chiński Shanghai Composite Index spadł na zamknięciu w czwartek o 3,6 proc. To największy spadek tego indeksu od prawie 3 miesięcy, bowiem znów powróciły obawy wśród inwestorów, że banki będą musiały wyemitować więcej akcji, aby pozyskać kapitał.

Z kolei wiadomości z Dubaju wstrząsnęły światowymi rynkami. Dubai World, rządowy holding, który wykonał wiele ekstrawaganckich projektów deweloperskich zwrócił się do banków, by te zamroziły jego długi. Chodzi o obligacje warte ponad 80 mld dolarów. Komunikat o kłopotach Dubai World został opublikowany po zamknięciu giełdy w Dubaju. Dodatkowo dziś rozpoczynają się święta, które potrwają do 6 grudnia, co zostało odebrane przez inwestorów bardzo niekorzystnie.

Reklama

Wśród największych spółek przed przeceną bronią się jedynie: Asseco Poland(+2proc.) oraz TP SA(+1,3proc.). Impulsem do zwyżki Asseco jest rekomendacja DI BRE Banku. W raporcie analitycy rekomendują zakup informatycznej spółki obniżając równocześnie cenę docelową waloru z 72,6 zł do 71,9 zł. Uzasadnienia pozytywnego raportu należy szukać w dobrych wynikach informatycznej spółki za III kw. tego roku.

Na zachowaniu indeksu największych spółek ciążyły banki oraz spółki surowcowe. Pekao oraz PKO BP straciły odpowiednio 3,6proc. i 1,5proc. Po raz kolejny dają o sobie znać związki zawodowe w KGHM. Ich przedstawiciele domagają się spotkania z prezesem miedziowej spółki w celu omówienia kwestii podwyżek płac. W efekcie walory lubińskiej spółki spadły 2,1proc.. Korekta cen ropy na światowych rynkach przełożyła się na słabsze zachowanie PKN Orlen (-0,8proc.).

Na całym zamieszaniu zyskało złoto, które ustanowiło kolejny historyczny rekord, bliski poziomu 1200 dolarów za uncję. Dowodzi to trwającej od miesięcy ucieczki od dolara w bezpieczne aktywa. Rosną więc inwestycje w złoto. Złoto kupuje Rosja, która w październiku powiększyła zapasy o 15,6 ton.

Podobnie jak wczoraj ostatnia sesja na Książęcej przebiegnie prawdopodobnie pod znakiem dalszej presji podażowej. Spadki mogą sięgnąć nawet do 2280pkt.

Autor: Krzysztof Wańczyk

inwestycje.pl
Dowiedz się więcej na temat: rynki finansowe | niedzwiedź | złoto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »