Ropa naftowa podrożeje o 20 dolarów

Podwyżka cen ropy naftowej o 20 dolarów na baryłce zaszkodzi światowemu ożywieniu gospodarczemu - uważają brytyjscy eksperci. Dostawy ropy z Iraku są zagrożone w wyniku ofensywy dżihadystów na północy kraju.

- Najgorszy scenariusz dla Iraku to spadek produkcji irackiej ropy do poziomu z czasów ostatniego konfliktu zbrojnego w tym kraju - powiedział, cytowany przez dziennik "The Daily Telegraph", Ole Hansen z Saxo Banku.

Irak - drugi największy producent w OPEC-u po Arabii Saudyjskiej - produkuje średnio ok. 3,5 mln b/d. Oddanie do użytku nowych złóż West Qurna-2 w pobliżu Basry w marcu do końca br. miało zwiększyć produkcję średnio do 4 mln b/d.

Tymczasem skutkiem obecnego kryzysu może być spadek produkcji irackiej ropy i wzrost jej cen o ok. 20 dol. na baryłce. W czasie wojny z Saddamem Husajnem produkcja irackiej ropy obniżyła się do kilkuset tysięcy b/d.

Reklama

Zdaniem Hansena kruche ożywienie globalnej gospodarki mogłoby w tej sytuacji wyhamować.

- Eskalacja przemocy w Iraku stwarza perspektywę potencjalnego zmniejszenia wydobycia. Dzieje się to w czasie, gdy innym producentom, np. Libii "wyparowała produkcja" wskutek rosnącego (politycznego) wrzenia - mówi gazecie Helima Croft z Barclays Capital.

Większość irackich pól naftowych znajduje się w Kurdystanie, na północy w rejonie kontrolowanym przez autonomiczny rząd kurdyjski, oraz w płd. Iraku na terenach kontrolowanych przez rząd w Bagdadzie.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, kosztuje w czwartek 104,68 dol.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Irak | 20 dolarów | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »