Przedświąteczny handel
Całkowity brak danych makroekonomicznych w zestawieniu z oczekiwaniem na kilkudniowe święta, nie sprzyja aktywności na warszawskim parkiecie. Inwestorzy wyraźnie szykują się na odpoczynek, a rynek akcji znajduje się na drugim planie. Małe i średnie spółki na GPW właściwie nie zmieniły swojego położenia od ostatniego zamknięcia. Z kolei blue chipy jeszcze na początku próbowały zerwać się w kierunku północnym, ale zapał szybko zniknął.
Dzisiejsze zamknięcie parkietów azjatyckich wypadło mieszanie, stąd brak impulsu dla startu rynków europejskich. Japoński Nikkei 225 zyskał +0,4 procent, podobnym wzrostem pochwalił się też Shanghai B-Shares. Na drugim biegunie znalazł się Hang Seng ze spadkiem rzędu -1,1 procent. Kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy oscylowały nieznacznie powyżej zera i nie wykazywały chęci zmiany trendu na rynku.
Rynki europejskie dryfują stabilnie na umiarkowanych plusach, co sprzyja atmosferze wyczekiwania. Średnia zwyżka mieściła się wokół +0,5 procent. Rynki rozwinięte zachowywały się w podobnym rytmie jak rynki wschodzące. Jedynym rynkiem, który symbolicznie uległ korekcie jest Grecja ze stratą -0,2 procent.
Dopiero jutrzejsza sesja przyniesie nieco świeżego powiewu z gospodarki realnej, w szczególności pojawią się dane dotyczące krajowej koniunktury. Poznamy odczyty koniunktury Polski w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach za miesiąc grudzień. Poznamy tez wielkość inflacji bez cen żywności i energii za miesiąc listopad. Powyższe odczyty mogą mieć wpływ na środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą stóp procentowych, chociaż rynek obstawia pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie.
Marcin Markowski