Pierwsze sukcesy popytu

Wtorkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły pierwsze od dziesięciu dni czytelne wzrosty indeksów WIG i WIG20. W przypadku koszyka blue chipów udało się ugrać zwyżkę o 0,59 procent przy 1,18 mld złotych obrotu. W indeksie zdrożało 13 spółek przy 7 przecenionych.

Wtorkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły pierwsze od dziesięciu dni czytelne wzrosty indeksów WIG i WIG20. W przypadku koszyka blue chipów udało się ugrać zwyżkę o 0,59 procent przy 1,18 mld złotych obrotu. W indeksie zdrożało 13 spółek przy 7 przecenionych.

Na plan pierwszy wybiły się spółki CD Projekt i LPP, które zyskały po około 3 procent, ale liderami popytu o największym wpływie na indeks były spółki finansowe. PKO, Pekao i PZU zyskały dziś po przeszło 1 procent, a sektor pełnił rolę lokomotywy obozu popytowego. Bez wątpienia wpływ na notowania miała kondycja złotego, który umacniał się wobec euro i dolara pomagając popytowi zakładać się o wyczerpanie skorelowanej słabości polskiej waluty i polskich blue chipów.

Technicznie patrząc sesja przerywa serię 10 dni mniej lub bardziej czytelnej dominacji podaży. Rozdanie było pierwszym, czytelnie wzrostowym od 4 listopada i wpisało się w zachowanie rynku na sesji poniedziałkowej, która przyniosła stabilizację indeksu WIG20 w rejonie 2250 pkt.

Reklama

Na tym tle zamknięcie wtorku w rejonie 2261 pkt. może jawić się jako skromny sukces byków, ale wykres WIG20 wysyła sygnał, iż na dwóch sesjach podaż nie ugrała nowych treści, a rynek dojrzewa do podjęcia kolejnej próby zakończenia 10-procentowej korekty. Warto też odnotować mniejszą wrażliwość rynku na zachowanie giełd bazowych, które - jak DAX czy S&P500 - notowały dziś spadki, czym tworzyły presję podażową oraz budowały zachęty do pogłębienia dwutygodniowej przeceny w Warszawie.

Przeciwstawienie się otoczeniu jest dlatego ważne, iż ryzyk dla rynku warszawskiego należy dziś szukać w równym stopniu w sentymencie inwestorów na rynkach rozwiniętych, co stosunku kapitału do ryzyka, jak również w relacji dolara z innymi walutami. Inaczej mówiąc sesja wskazuje, iż rynek może być okresowo nieco silniejszy od otoczenia nawet jeśli otoczenie będzie słabsze i poszuka korekty ostatnich wyjść na historyczne maksima.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »