Nokaut ropy
Ropa znów jest rekordowo wysoko, w wyniku słabego dolara oraz spadków na rynkach akcji, które zachęcają coraz więcej inwestorów do inwestycji w surowce.
Cena londyńskiej baryłki brent sięgnęła wczoraj 104,30 USD (po wzroście o 1,7 proc.) i dziś rano handlowała się na tym poziomie. Nowojorska crude kosztowała już 108 USD.
W przeciwnym kierunku porusza się miedź, która tanieje wraz z rynkami akcji. Impulsem do odreagowania wzrostów z ostatnich tygodni było dojście do rekordowych poziomów. Inwestorzy uznali, że przy zapasach miedzi w Chinach na poziomie najwyższym od czterech miesięcy taki ruch nie był uzasadniony, a konsumenci w Państwie Środka powstrzymają się z konsumpcją do momentu, gdy cena osiągnie bardziej rozsądne poziomy. Dziś rano spadła na giełdzie w Szanghaju o 1,7 proc., a na londyńskim LME utrzymała się bez zmian na poziomie 8.335 USD.
Przy niewielkich ruchach eurodolara złoto pozostaje w trendzie bocznym w okolicach ceny 970 USD za uncję.