Nie wrócili z majówki
Spodziewanego powrotu inwestorów z majówki na warszawski parkiet nie doczekaliśmy się, lecz poniedziałkową sesję można uznać za udaną.
SYTUACJA NA GPW
Akcje większości spółek zyskały na wartości, choć wymieniano się w rzeczywistości niemal wyłącznie papierami mającymi największe przełożenie na zmiany indeksów, a zwłaszcza tych, które w tym tygodniu opublikują wyniki za pierwszy kwartał. WIG-Banki zyskał ponad 2,6 proc., a papiery KGHM i TPSA podrożały o 3,1 proc., a obroty akcjami spółek z WIG20 wyniosły ok. 660 mln PLN. Na całym rynku wymieniono się papierami o wartości 832 mln PLN, ale mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie wzmożona aktywność największych graczy pod koniec sesji. Widać jak na dłoni, że sezon ogórkowy przyszedł w tym roku wcześniej i inwestorzy indywidualni, którzy doznali strat w ostatnich miesiącach przyglądają się teraz rynkowi z boku, podobnie jak klienci TFI.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Lepsze dane makro nie uchroniły wczoraj Wall Street przed przeceną, chociaż zmniejszyły jej rozmiary. Przy niskich obrotach, Dow Jones spadł wczoraj o 0,7 proc., a S&P o 0,5 proc. To wynik chęci inwestorów do realizacji zysków z bardzo dobrej końcówki ubiegłego tygodnia, która wypchnęła indeksy najwyżej od blisko czterech miesięcy. Jej niewielki zasięg świadczy o sile rynku i jest w dużej mierze zasługą niespodziewanego wyjścia indeksu ISM powyżej 50 pkt (wskazania poniżej tego poziomu sugerują recesję). Na niektórych walorach wyprzedaż przybrała jednak większe rozmiary. Akcje Yahoo! straciły jedną piątą wartości po tym jak Microsoft wycofał ofertę przejęcia tej spółki. Na indeksach azjatyckich również nie można zaobserwować silniejszych ruchów. Po części to wynik święta w Japonii. Kospi wzrósł o 0,6 proc., a Hang Seng nie zmienił wartości.
Łukasz Mickiewicz, Łukasz Wróbel