S&P500 - Przy ważnym wsparciu
Ostatni, skrócony tydzień był trzecim z rzędu zakończonym spadkiem indeksu S&P500. W całym jednak okresie widoczna była jednak duża zmienność nastrojów i niezdecydowanie. Zwłaszcza w drugiej połowie okresu dała się jednak zauważyć pewna determinacja popytu, która tym bardziej zasługuje na uwagę, że napływające na parkiet informacje trudno uznać za argument dla byków. Z jednej strony wiadomości o kolejnych kłopotach instytucji finansowych, a z drugiej również część gorszych od oczekiwań danych makro nie dawały powodów do obrony. Również nowy amerykański prezydent nie został przez giełdy powitany miło, choć w kolejnych dniach nie było już mocnej reakcji. Wskaźnik definitywnie sforsował wsparcie w okolicach 850 pkt., jednak nie można jeszcze mówić w związku z tym o istotniejszych rozstrzygnięciach. W dalszym ciągu skuteczna jest inna bariera na poziomie 800 pkt. i to ona będzie decydująca w najbliższym czasie. Jest to bowiem ostatnia zapora przed dotychczasowymi minimami tuż powyżej 750 pkt.
Na kolejnych sesjach nie można wykluczyć ataku na najbliższe wsparcie, tym bardziej że nad rynkiem ciążyć będzie nadal spora niepewność związana chociażby z trwającym sezonem wyników finansowych, a niektóre ze spółek już pokazały, że ostrożność jest jak najbardziej wskazana. Z drugiej jednak strony należy liczyć się z tym, że popyt pomimo że dość słaby nie podda tak ważnego ograniczenia bez walki. Jednym z możliwych wariantów w najbliższych dniach jest więc przejściowa stabilizacja przy wsparciu.
Nasdaq Composite - Wąski przedział pomiędzy barierami
Technologiczny Nasdaq Composite nie odbiegał w skróconym tygodniu swoim zachowaniem od większości indeksów realnej gospodarki. Po początkowym dość mocnym spadku pozostałe sesje upływały pod znakiem prób wyhamowania i w rezultacie w pozostałych dniach zakres wahań wskaźnika mieścił się w obrębie wtorkowej przeceny. Trudno wprawdzie z tego powodu o większy optymizm, ale nie można też mówić jeszcze o mocniejszych sygnałach sprzedaży. Nasdaq utrzymuje się nad jednym z najważniejszych obecnie wsparć, które tworzą lokalne minima z początków grudnia w rejonie 1400 pkt. W połączeniu z poziomem 1384 pkt. jest to praktycznie ostatnia mocniejsza bariera przed minimum z listopada na 1316 pkt. Więcej argumentów ma za sobą aktualnie podaż, a więc ryzyko testu pierwszego z ograniczeń jest wkrótce duże, jednak wyniku przesądzać nie można.
Należy bowiem liczyć się z tym, że popyt nie odda bez walki tak istotnej zapory, choć też szanse wyraźniejszych wzrostów w najbliższym czasie nie są zbyt duże. Pierwszym ważniejszym sprawdzianem siły byków może być już opór w przedziale 1508-1510 pkt. Odległość jest niewielka, co stwarza dobrą okazję do ataku na tę barierę, ale przełamanie nie jest oczywiste. Niewykluczone więc, że kolejne kilka dni może upłynąć pod znakiem stabilizacji pomiędzy najbliższymi ograniczeniami.
DAX - Obrona minimum
Ostatni tydzień nie dał inwestorom na parkiecie niemieckim powodów do optymizmu i był trzecim z rzędu okresem zakończonym spadkami indeksu DAX. Tym samym rynek nie odbiegał więc zbytnio swym zachowaniem od innych największych giełd światowych. Efektem wysokiej presji podaży był w końcówce test dotychczasowego minimum zamknięcia z listopada na 4127 pkt. Ta istotna bariera została naruszona, jednak popyt pomimo słabości nie dopuścił do przełamania. Obrona ma więc lekko pozytywną wymowę, choć przy obecnych poziomach indeksu ryzyko kolejnych testów w najbliższym czasie pozostaje bardzo duże. Nie można więc jeszcze przesądzać, że dno okazało się wystarczającą zaporą dla spadków, a tym bardziej mówić o mocniejszych sygnałach zapowiadających wkrótce wyraźniejszą poprawę. Stosunkowo blisko znajdują się pierwsze ważniejsze opory, jak chociażby strefa 4380-4440 pkt. W ostatnich dniach to ograniczenie już kilkakrotnie było testowane, ale górne cienie świec świadczą, że jest to rejon większej aktywności podaży.
Niewykluczone, że obrona minimum będzie wystarczającym impulsem dla ruchu w okolice powyższego oporu, jednak przy obecnym potencjale byków i niepewności panującej na rynku jednoznaczne sforsowanie może okazać się bardzo trudne. Tym samym nawet w bardziej optymistycznym wariancie można w najbliższym czasie oczekiwać jedynie konsolidacji pomiędzy ograniczeniami, a nie większej zmiany kierunku na zwyżkowy.
Bovespa - W pobliżu istotnych barier
Pierwsze dni minionego tygodnia na rynku brazylijskim stały pod znakiem zniżki, ale niezbyt głębokich, a druga połowa to już niewielka stabilizacja i jak pokazała piątkowa sesja spore niezdecydowanie. W efekcie, choć okres zakończył się spadkiem, to w porównaniu z wieloma innymi rynkami atmosfera była relatywnie spokojna. Takie zachowanie indeksu Bovespa można w pewnym stopniu wiązać z bliskością dwóch ważnych wsparć. Jednym z nich jest lokalne dno z 23 grudnia na wysokości 36471 pkt. W okolicach 35500 pkt. biegnie natomiast obecnie linia trendu zwyżkowego z końcówki października. Niedługo jak widać te granice znajdą się w bezpośrednim pobliżu, co dodatkowo powinno wzmocnić ich znaczenie. To z kolei daje nadzieje, że w przypadku mocniejszego ataku popyt zdoła się jednak zmobilizować do walki i obroni wsparcie.
Ten pozytywny scenariusz nie jest bez szans, choć z drugiej strony sama ewentualna obrona może nie wystarczyć dla większej poprawy w najbliższym czasie. Dotychczasowe szczyty wzrostowej korekty, nie są wprawdzie zbyt odległe, gdyż położone są w okolicach 42312 pkt., ale choć bardziej zdecydowany test wydaje się być w zasięgu popytu, to już jednoznaczne sforsowanie może wkrótce okazać się bardzo trudne. Jednym z bardziej prawdopodobnych wariantów pozostaje więc dalsza stabilizacja pomiędzy powyższymi barierami.
