Korekta cen na rynku towarowym
Piątkowe notowania na rynku złota przyniosły kolejne rekordy ceny tego surowca. Na nowojorskiej giełdzie ceny złota z dostawą w lutym zamknęły się na poziomie 541.20 USD za uncję, co oznaczało wzrost o 2,5 % w stosunku do czwartku i był to najwyższy kurs od kwietnia 1981 roku. Podczas piątkowych notowań złoto z dostawą natychmiastową zostało wycenione przez rynek na poziomie 539 USD za uncję, a więc 3 USD powyżej bardzo ważnego, średnioterminowego oporu.
Złoto
Spektakularne wzrosty podczas ostatnich sesji i osiągnięcie przez złoto najwyższego kursu od 1981 roku stworzyło idealne warunki do realizacji części zysków przez inwestorów. W takiej właśnie atmosferze przebiegały wtorkowe notowania kruszcu z dostawą w lutym, za które trzeba było na koniec wczorajszych notowań zapłacić 545,50 USD za uncję, czyli o 5 USD mniej niż w poniedziałek.
Spadek kursu podczas wtorkowych notowań to głównie efekt realizacji zysków przez kapitał spekulacyjny oraz fundusze inwestycyjne, jak również reakcja na stanowisko chińskiego banku centralnego, który raczej nie przeprowadzi dywersyfikacji swych aktywów na rzecz złota. Powodów takiej decyzji upatrywać należy w stosunkowo małym rynku, który mógłby nie wchłonąć tak dużej ilości kapitału oraz w bardzo wysokich cenach złota.
Brak przebicia przez cenę poziomu 540 USD może sugerować, że wczorajszy spadek kursu to jedynie efekt korekty, natomiast rynek wydaje się pozostawać w trendzie wzrostowym. W chwili obecnej istotnym oporem dla notowań złotego kruszcu jest poziom 550-552 USD (szczyt ostatniego trendu wzrostowego), natomiast wsparciem dla cen jest kurs w okolicach 530-535 USD.
Srebro
Wtorkowe notowania na rynku srebra przyniosły spadek kursu tego kruszcu, podobnie jak to miało miejsce w przypadku cen złota. I choć początek wczorajszej sesji przyniósł nieznaczne wzrosty, to jednak bardzo szybko inwestorzy poddali się wpływowi atmosfery z rynku złota zamykając zajęte pozycje. Srebro z dostawą natychmiastową na koniec notowań sprzedawane było za 8,94 USD za uncję, podczas gdy w poniedziałek trzeba było za nie zapłacić 9,20 USD.
Obecnie należy oczekiwać ruchów kursu w kanale cenowym 8,70 - 9,22 USD za uncję. Przebicie przez cenę górnego poziomu otworzy drogę do wzrostów w okolice 9,40, natomiast znaczne przełamanie wsparcia może oznaczać testowanie przez cenę poziomu 8,62 USD.
Wtorkowe notowania ropy naftowej zarówno na giełdzie nowojorskiej, jak i londyńskiej były drugim kolejnym dniem spadków tego surowca. Na New York Mercantile Exchange ropa wyceniona została na zamknięciu na poziomie 63,37 USD za baryłkę, a więc 13 centów niżej niż w poniedziałek. Cena ropy z platform na Morzu Północnym spadła o 4 centy i zakończyła londyńskie notowania na poziomie 61,88 USD za baryłkę.
Spadek cen ropy na drugiej z rzędu sesji notowań to efekt oczekiwań rynku co do dzisiejszych publikacji dotyczących stanu zapasów tego surowca. Inwestorzy wykorzystali ponadto być może ostatni moment do zrealizowania zysków. W chwili obecnej oporem dla cen ropy jest poziom 64,70 USD (szczyt notowań z połowy października), natomiast wsparcie ulokowane jest w okolicach 60 USD za baryłkę.
