Koniec roku nie przyniesie wielkich wzrostów na GPW

Specjaliści obawiają się, że grudzień nie będzie tradycyjnym miesiącem żniw dla giełdowych inwestorów. Choć większość analityków oczekuje pod koniec roku wzrostu cen akcji, to jednak nie powinien on przypominać skali zwyżek z ubiegłych lat.

Specjaliści obawiają się, że grudzień nie będzie tradycyjnym miesiącem żniw dla giełdowych inwestorów. Choć większość analityków oczekuje pod koniec roku wzrostu cen akcji, to jednak nie powinien on przypominać skali zwyżek z ubiegłych lat.

W ostatnich latach koniec roku tradycyjnie charakteryzował się silną zwyżką cen akcji na warszawskiej giełdzie. Sądząc po obecnych nastrojach na rynku, trudno w tym roku liczyć na tzw. "efekt grudnia".

- Przypuszczam, że grudzień będzie lepszy dla inwestorów, niż ostatni miesiąc. Jednak nie sądzę, że dojdzie do powtórki scenariusza z lat ubiegłych. Skala zwyżek nie będzie już tak silna, jak miało to miejsce u schyłku ubiegłych lat. Główna tego przyczyna leży w fatalnych wynikach osiąganych przez spółki. Zanosi się, że wyniki za czwarty kwartał 2001 roku i pierwszy kwartał przyszłego roku nadal będą słabe - ocenia Marek Świętoń, analityk ING IM Polska.

Reklama

Pewnym pocieszeniem dla inwestorów może być spodziewana próba podkręcania kursów przez fundusze chcące zapewnić sobie lepszą wycenę posiadanych pakietów.

Kandydaci do gry

Analitycy mimo sporej ostrożności nie wykluczają spektakularnych wzrostów kursów niektórych spółek. W ocenie Rafała Gębickiego szansę na to mają Elektrim oraz Netia.

Według innych specjalistów, większą uwagę należy zwrócić na emitentów o mniejszym potencjale.

- Pod koniec roku trudno będzie liczyć na poważniejsze zwyżki cen akcji ze strony asów warszawskiego rynku . Dużo lepiej powinny zachowywać się notowania spółek z sektora produkcyjnego o umiarkowanej kapitalizacji. Mam na myśli przedsiębiorstwa, które wbrew panującym tendencjom są w stanie wykazywać przyzwoite wyniki i jednocześnie nie są przewartościowane - wymienia Marek Świętoń.

W gronie potencjalnych kandydatów wymieniane są Amica oraz Świecie. Zarówno pierwsze, jak też drugie przedsiębiorstwo w trzecim kwartale zdołało wykazać się dosyć wysokimi zyskami.

IT w odstawce

Specjaliści nie liczą natomiast, że dobrą stopę zwrotu przyniosą spółki sektora IT.

- Do tej pory czwarty kwartał był okresem żniw dla spółek komputerowych. Jednak w związku z trudną sytuacją gospodarczą kraju i cięciem kosztów ze strony wielu firm, wpływy przedsiębiorstw IT będą dużo niższe. Konsekwencją tego mogą być słabsze notowania tych emitentów - tłumaczy Rafał Gębicki.

Także w grudniu inwestorzy mogą dyskontować niekorzystnie informacje płynące dla sektora budowlanego płynące ze zniesienia ulgi budowlanej. Na dodatek rząd wczoraj zrezygnował z maksymalnej stawki VAT w budownictwie, co także może pomóc notowaniom spółek tego sektora.

Ostrożne zakupy

Pewną przeszkodą w podejmowaniu decyzji o zakupie akcji może być niespodziewany silny wzrost cen akcji w październiku.

- Po jesiennej fali wzrostowej wycena spółek nie przedstawia się już tak atrakcyjnie. Jednak ze względu na brak alternatywnej oferty na rynku akcji w postaci chociażby nowych subskrypcji, zarządzający portfelami do których regularnie napływają środki, będą przynajmniej zmuszeni do ostrożnego kupowania walorów spółek z GPW - podkreśla Alfred Adamiec, doradca inwestycyjny PBK Asset Management.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | specjaliści | GPW | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »