KGHM ustawiła rynek
Środowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosła sesję, którą od pierwszych minut zdominował handel akcjami KGHM. Przy neutralnej lub szkodzącej postawie ważnych spółek KGHM błyszczała zarówno skalą zwyżki, jak i wielkością obrotu. Właściwie od pierwszych wymian miedziowy gigant zachowywał się znacząco lepiej od rynku i z dużym obrotem przez niemal cały dzień odpowiadał za 40 do 50 procent obrotu w WIG20 i za niewiele mniej na całym rynku.
Sam fakt, iż w finale sesji licznik obrotu akcjami spółki pokazał 505 mln a WIG20 niewiele więcej niż 1 mld dobrze oddaje skalę dominacji KGHM. W istocie również na tle obrotu na całym rynku - 1,25 mld - aktywność na akcjach KGHM jawi się jako kluczowa dla wyniku sesji. Naprawdę niemal całość notowań w WIG20 oparta była na KGHM. Bez zwyżki KGHM, która w finale wyniosła 3,4 procent, WIG20 i WIG notowałyby stratę przez cały dzień a w finale nie zamknęłyby notowań skromnymi spadkami.
Ciekawostką jest to, iż mocna postawa KGHM miała miejsce w kontekście spadku cen miedzi, która traciła dziś przeszło 1 procent. Niestety właśnie ten czynnik jawi się jako kluczowy dla bliskiej przyszłości WIG20. Tylko dziś indeks szukał zwyżki lecą na jednym silniku, który zyskiwał w kontrze do rynku bazowego, jakim dla KGHM jest cena miedzi. Bliska przeszłość pokazuje, iż wzrost KGHM był w równym stopniu fundowany na technicznym kupnie wywołanym spotkaniem spółki z poziomem 100 zł oraz przeceną o 50 procent i próbą obrony ważnego poziomu przez rynek miedzi.
Jeśli w trakcie kolejnych sesji miedź będzie szukała korekty niedawnego umocnienia, to również na KGHM pojawi się presja spadkowa, która nie będzie zaskakująca po przeszło kilkunastoprocentowym odbiciu od równego poziomu 100 zł. Zasadnym jest zatem założenie, iż w takim kontekście wyjście WIG20 nad 2500 pkt. będzie wymagało nie tylko dobrej postawy KGHM, ale również szerszego popytu na innych, ważnych spółkach z WIG20.
Adam Stańczak
