Głowa z ramionami na srebrze?

Od połowy października 2008 r. na rynku srebra mamy do czynienia z ruchem wzrostowym. W tym czasie srebro z poziomu 8.48 USD za uncję wzrosło do 16.21 USD, które jest obecnie lokalnym maksimum z dnia 3 czerwca 2009 r.

Od połowy października 2008 r. na rynku srebra mamy do czynienia z ruchem wzrostowym. W tym czasie srebro z poziomu 8.48 USD za uncję wzrosło do 16.21 USD, które jest obecnie lokalnym maksimum z dnia 3 czerwca 2009 r.

Do czynników determinujących kierunek ww. ruchu można zaliczyć między innymi ucieczkę inwestorów ze światowych giełd w stronę metali szlachetnych, które w okresie zawirowań są bezpiecznym miejscem do ulokowania oszczędności.

Z drugiej strony, obserwujemy ostatnio coraz lepsze dane makroekonomiczne napływające ze świata oraz powrót inwestorów do dolara. Ze względu na odwrotną korelacje dolara ze srebrem i złotem jest to ważny czynnik fundamentalny wskazujący na możliwą przecenę srebra.

Jednak najciekawiej prezentuje się obecnie sytuacja techniczna. Analizując interwał tygodniowy można oczekiwać, że spadki na srebrze utworzyłyby drugie ramię formacji głowa z ramionami. W okolicy 13 USD kurs natrafiłby na linię szyi oraz dolną linię kanału wzrostowego. Ten obszar, byłby prawdopodobnie miejscem konsolidacji z którego wybicie wskazałoby dalszy kierunek ruchu na srebrze. Na chwilę obecną za przeceną przynajmniej do poziomu 13.16 USD będącego lokalnym wsparciem, przemawia dość mocna jednoświecowa formacja szpikulca (zielony prostokąt na wykresie tygodniowym).

Reklama

Mateusz Noga

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: Głowa | kierunek | srebro | srebro | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »