Gazprom kontra PGNiG. Chodzi o EuRoPol GAZ

Kolejny odcinek sporów PGNiG i Gazpromu. Spółka PGNiG dostała od Gazpromu wezwanie na arbitraż. Chodzi o żądanie uznania przez PGNiG prawa Gazpromu do otrzymania dywidend z zysków spółki EuRoPol GAZ (EPG) oraz praw wynikających z zasad nadzoru korporacyjnego przysługujących Gazpromowi oraz członkom zarządu EuRoPol GAZ powoływanym przez Gazprom. Według PGNiG żądania zawarte w wezwaniu są całkowicie bezzasadne.

Drugim pozwanym w wezwaniu Gazpromu, poza PGNiG, jest EuRoPol GAZ.

- Zgodnie z regulaminem postępowania arbitrażowego znajdującym zastosowanie do postępowania arbitrażowego wszczętego wskutek wezwania Gazpromu, spółka jest zobowiązana do podjęcia dalszych kroków w sprawie (w tym do złożenia odpowiedzi na wezwanie Gazpromu) w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania Gazpromu. PGNiG podejmie stosowne kroki procesowe w przepisanym terminie - napisano.

Spór PGNiG i Gazpromu. Decyzja TSUE

PGNiG posiada, bezpośrednio i pośrednio poprzez spółkę zależną GAS-TRADING, 51,18 proc. akcji w kapitale zakładowym EPG, natomiast 48,82 proc. akcji należy do Gazpromu. Skumulowany zysk EPG z lat ubiegłych, możliwy do przeznaczenia na poczet dywidend dla akcjonariuszy, wynosi 1,74 mld zł.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gazprom | PGNiG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »