Dramat miedzi trwa
W piątek cena zamknięcia kontraktów terminowych na złoto była najwyższa od ponad pół roku - za uncję kruszcu płacono blisko 930 USD. Wręcz przeciwna sytuacja ma miejsce na rynku miedzi, gdzie np. w Chinach osiemnastu największych producentów metalu wykorzystywało w styczniu zaledwie 35 proc. mocy przerobowych.
Urzędnicy zaniepokojeni kondycją eksporterów zmniejszyli wprawdzie obciążenia podatkowe, ale jednocześnie poinformowano, że w ciągu ostatnich tygodni fabryki zwolniły ok. 20 mln pracowników z wiejskich prowincji. Napięcia społeczne pojawiają się również w innym kraju niezwykle uzależnionym od sytuacji na rynkach surowcowych - Rosji. Ropa naftowa potaniała do ok. 41,5 USD za baryłkę.
Emil Szweda