Diamenty nie wystarczą?

Zatrzymaniem przez policję 670 osób i gwałtownymi starciami, w których odniosło obrażenia 50 demonstrantów i 33 policjantów, zakończyły się w zeszłym tygodniu w stolicy Chile protesty związkowców przeciwko wejściu socjalistycznego rządu na drogę rozwiązań neoliberalnych.

W ulicznych demonstracjach wraz z członkami 18 związków zawodowych brali udział niektórzy politycy partii rządzącej. Socjalistyczny senator Alejandro Navarro, kontuzjowany w czasie demonstracji, skrytykował politykę rządu, który przy szybkim wzroście gospodarczym wynoszącym 6 proc. rocznie dopuszcza do szybkiego rozwarstwienia w społeczeństwie.

Według ostatniego raportu sporządzonego przez ONZ-owski Program Rozwoju (UNDP) Chile należy w Ameryce Łacińskiej do krajów o najbardziej nierównym podziale dochodu narodowego.

Do starć z policją i rozszerzenia się demonstracji na wiele najuboższych dzielnic Santiago doszło wówczas gdy władze zakazały pięciu tysiącom zdyscyplinowanych demonstrantów przejścia główną aleją miasta - Alameda Bernardo O'Higgins, prowadzącą do pałacu prezydenckiego La Moneda.

Reklama

W kilku punktach Santiago doszło do aktów wandalizmu i grabienia sklepów. Demonstracje związkowe odbyły się w czwartek także w nadmorskim Valparaiso, 120 km na zachód od Santiago, w Rancagua, 80 km od stolicy i w Concepcion - 500 km na południe.

Do protestu związkowców przyłączyli się chilijscy nauczyciele, pracownicy służby zdrowia, studenci i urzędnicy. Były to największe i najbardziej gwałtowne demonstracje od czasu przywrócenia demokracji w Chile po upadku dyktatury gen. Augusto Pinocheta w 1990 roku.

Gospodarka: eksport przynosi Chile aż 34 procent dochodów. Głównym surowcem i towarem eksportowym jest miedź, jej złoża w Chile należą do najważniejszych na świecie. Szacuje się, że PKB w 2005 roku wyniósł ok. 100 mld dolarów, o 6 proc. więcej niż w roku poprzednim. Chile ma także kopalnie diamentów. Chile mają najniższy wskaźnik korupcji w krajach Ameryki

Łacińskiej. Ludność: 15,9 mln, z czego obszar stołecznej metropolii, Santiago, zamieszkuje około 6 mln. Ponad 80 procent ludności stanowią mieszkańcy miast. Chile ma najniższy w Ameryce Południowej wskaźnik umieralności niemowląt.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Santiago | protesty związkowców | diamenty | Chile
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »