Banki kładą cień

Jak na dzień bez żadnych publikacji makro, był on wyjątkowo intensywny na wszystkich rynkach kapitałowych. Zaczęło się od zerwania negocjacji w sprawie finansowania dla banku Lehman Bros.

Jak na dzień bez żadnych publikacji makro, był on wyjątkowo intensywny na wszystkich rynkach kapitałowych. Zaczęło się od zerwania negocjacji w sprawie finansowania dla banku Lehman Bros.

Ale to zdarzyło się jeszcze wczoraj wieczorem. Dziś amerykański bank inwestycyjny przedstawił wstępny raport kwartalny - gorszy niż oczekiwano - lecz zarazem jego przedstawiciele oświadczyli, że rozmowy w sprawie sprzedaży części banku są kontynuowane. Tym samym udało im się odwrócić wyprzedaż akcji banku - i innych instytucji finansowych na światowych rynkach. Z kolei Komisja Europejska zweryfikowała w dół prognozy wzrostu gospodarczego dla strefy euro i całej Unii wyjątek robiąc dla Polski. KE sądzi, że PKB w Polsce wzrośnie o 5,4 proc. (wcześniej mówiła o 5,3 proc.). Największego zamieszania narobił jednak premier Donald Tusk, który oświadczył nieoczekiwanie, że Polska będzie chciała przyjąć euro już w 2011 r.

Reklama

SYTUACJA NA GPW

Po wtorkowej spadkowej sesji w środę sytuacja posiadaczy akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie znowu się pogorszyła. WIG20 oraz indeksy mniejszych spółek sWIG80 i mWIG40 traciły na wartości prawie 2 proc., ale równie niepokojący jest fakt, że podobnie jak przy wyprzedaży z ubiegłego piątku aktywność inwestorów była wyższa niż podczas ostatnich wzrostów. Na całym rynku obroty podliczono na ponad 1,1 mld PLN. Spośród dwudziestu największych spółek tylko cztery zdołały uchronić się przed spadkami. Bardzo mocno przeceniono walory czeskiej spółki CEZ, której wycena rynkowa po przełamaniu kluczowych poziomów wsparcia od początku miesiąca skurczyła się o już ok. 17 proc. Pod koniec notowań na warszawski parkiet trafiło kilka wielkich zleceń kupna akcji dzięki czemu indeks WIG20 wydźwignął się z okolic 2450 pkt. do 2485 pkt. i zakończył dzień o 1,8 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia.

GIEŁDY W EUROPIE

Sektor finansowy nie przestaje rozczarowywać. Po wczorajszej przecenie akcji o 45 proc. bank inwestycyjny Lehman Brothers postanowił o tydzień przyspieszyć publikację wyników za III kw., które były głównym przedmiotem obaw inwestorów. Prezes spółki poinformował, że według wstępnych szacunków firma straciła 3,9 mld USD - to wynik najgorszy w 158-letniej historii działalności i niemal dwukrotnie gorszy od prognoz analityków. W poprzednim kwartale strata wyniosła 2,8 mld USD. Tym razem aby uchronić się przed bankructwem Lehman Brothers zamierza sprzedać większość oddziału zarządzającego inwestycjami oraz pozbędzie się licznych aktywów (m.in. nieruchomości komercyjnych). Wśród inwestorów rozgorzała już dyskusja czy bank inwestycyjny nie będzie kolejną instytucją obok Bear Stearns, Freedie Mac i Fannie Mae, którą rząd USA uzna za "zbyt wielką by mogła upaść". Europejskie parkiety pogłębiały wtorkowe straty.

WALUTY

Komisja Europejska obniżyła prognozy wzrostu gospodarczego dla Unii Europejskiej i strefy euro jednocześnie zwiększając szacunki dotyczące inflacji. 27 krajów członkowskich EU ma w 2008 r. zwiększyć PKB o 1,4 proc. wobec kwietniowych szacunków na poziomie 2,0 proc., a strefa euro zamiast 1,7 proc. powinna rozwijać się w tempie 1,3 proc. Według Komisji inflacja w obu przypadkach przekroczy 3,5 proc. Na rynku walutowym euro dryfowało w okolicy rocznych minimów względem dolara, natomiast inwestorzy masowo kupowali polskiego złotego, który w środę umacniał się nawet o ponad 2 proc. w odniesieniu do głównych walut. To efekt zapowiedzi premiera Tuska, który na otwarciu Forum Gospodarczego w Krynicy stwierdził, że wejście Polski do strefy euro powinno nastąpić w 2011 r. Kurs dolara momentalnie osunął się o 6 groszy z 2,46 PLN do poziomu 2,40 PLN. Za euro płacono ok. 16.30 3,394 PLN, a franka wyceniano na 2,127 PLN.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI

Emil Szweda - wydarzenie dnia, waluty Open Finance

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: bank | cienie | cień | bańki | strefy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »