Analiza wrześniowej serii FW20U2220
W miniony piątek wygasła jak wiadomo czerwcowa seria kontraktów. Przedmiotem dzisiejszej analizy będzie zatem seria wrześniowa FW20U2220. Na wstępie warto przypomnieć, że w ostatnim okresie kluczową rolę na FW20M2220 pełniła średnioterminowa zapora popytowa fibo: 1671-1680 pkt, w rejonie której wielokrotnie kształtowały się lokalne punkty zwrotne.
Analogicznym węzłem na serii wrześniowej pozostaje klaster: 1651-1661 pkt. W sensie konstrukcyjnym jest to bardzo podobny obszar cenowy w odniesieniu do 1671-1680 pkt. Na pewno za główny element konstrukcyjny w/w wsparcia można tutaj uznać zniesienie zewnętrzne 127.2 proc. Jak wynika z załączonej grafiki strefa już od kilku tygodni pełni ważną rolę. Przykładowo 12 maja strona popytowa uaktywniła się w analizowanym rejonie, po czym bykom udało się wykreować relatywnie silny ruch odreagowujący.
Ta inicjatywa wytraciła swój impet w stosunkowo szerokim korytarzu cenowym: 1833-1850 pkt. Tym samym wymieniony przedział (wytyczony na bazie dwóch podstawowych zniesień wewnętrznych: 23.6 proc. i 38.2 proc.) pełni obecnie funkcję bazowego, średnioterminowego oporu technicznego. Z kolei plasująca się nieco niżej strefa: 1756-1762 pkt, to lokalna zapora podażowa fibo, w pobliżu której przebiega niebieska linia trendu spadkowego. Jej trzonem pozostaje zniesienie 50.0 proc. ostatniej podfali spadkowej, a także charakterystyczna luka cenowa (jest to dokładnie widoczne na grafice).
Na pewno w przypadku trwałego wybicia oporu: 1756-1762 pkt strona popytowa zyskałaby wyraźną przewagę techniczną w ujęciu krótkoterminowym. Wydaje się, że po spełnieniu zdefiniowanego w ten sposób warunku seria wrześniowa powinna wówczas kontynuować swój marsz w kierunku północnym, czyli tym samym średnioterminowego węzła: 1833-1850 pkt.
Odmiennie należałoby natomiast ocenić trwałe przełamanie wyraźnie respektowanego na razie wsparcia: 1651-1661 pkt. Jeśli pod naporem podaży ugięłoby się również zniesienie 113.0 proc. (poziom 1619 pkt; tradycyjny filtr cenowy), to wygenerowany w ten sposób sygnał techniczny mógłby stać się konkretnym czynnikiem wspierającym w jeszcze większym stopniu stronę podażową (powrócę do tej kwestii w opracowaniach online). Póki co bezspornym faktem pozostaje to, że obóz byków nie dopuszcza do trwałej negacji w/w klastra popytowego.
Paweł Danielewicz