Agresja nigeryjskich żołnierzy
Odczyt danych amerykańskiego Departamentu Energii pierwszy raz od trzynastu tygodniu pokazał wzrost zapasów ropy naftowej, po czym cena baryłki spadła o ok. 1,5 proc. do 61,3 USD. Bardziej niepokojąca dla inwestorów jest agresja nigeryjskich żołnierzy, którzy protestują przeciwko wykorzystywaniu przez zagraniczne koncerny paliwowe złóż ropy z okolic delty Nigru.
Od początku maja uprowadzono już blisko trzydziestu cudzoziemców, a Chevron jest kolejną firmą po Royal Dutch Shell, która została zmuszona do wstrzymania prac w Nigerii.
Inwestorzy sprzedawali w środę kontrakty terminowe na miedź, która potaniała poniżej 3,70 USD za funt. Według danych giełdy w Szanghaju stan magazynów zwiększył się od 1 marca o ok. 66 proc. Zakupy mogą więc wyhamować w najbliższych tygodniach, ponieważ koszty surowców odstraszają firmy, które przez jakiś czas będą wykorzystać zgromadzone wcześniej zapasy miedzi.
Cena złota stabilizowała się w środę w okolicy 685 USD za uncję. Przed decyzją o poziomie stóp procentowych w USA rośnie liczba spekulantów liczących na umocnienie dolara i przecenę metali szlachetnych.
Łukasz Mickiewicz, Emil Szweda, Łukasz Wróbel