Porządki, a potem giełda

RUCH: Nowy zarząd chce ciąć planowane inwestycje i koszty. Stawia na efektywność i liczy na skokową poprawę wyników.

RUCH: Nowy zarząd chce ciąć planowane inwestycje i koszty. Stawia na efektywność i liczy na skokową poprawę wyników.

Nowy zarząd Ruchu, działający od końca lutego, zaczyna od rewizji strategii poprzedniego zarządu i jego planów inwestycyjnych.

"Przyjęta w kwietniu 2005 r. strategia okazała się całkowicie nierealistyczną bajką. Zaplanowano bogaty program inwestycyjny, a spółka nie jest przygotowana do wydania i pozyskania tych pieniędzy. Rentowności planowanych projektów w ogóle nie policzono" mówi Adam Pawłowicz. Inwestycje mają być niższe niż do tej pory zakładano.

"Na pewno nie wydamy 340 mln zł. Jestem przekonany, że środkami można gospodarować bardziej efektywnie niż planowano" mówi prezes Ruchu.

Reklama

W ubiegłym tygodniu zarząd po raz pierwszy omawiał wstępną wersję nowej strategii.

"Przeprowadzimy gruntowne zmiany organizacyjne. Pójdą one w dwóch kierunkach" część spraw, takich jak księgowość, kadry czy IT, chcemy scentralizować. "W sprawach biznesowych, głównie sprzedaży i kolportażu, chcemy natomiast przekazać więcej odpowiedzialności do regionów" mówi Adam Pawłowicz.

Jednym z elementów nowej strategii jest redukcja kosztów. Chodzi m.in. o renegocjacje części umów handlowych. "Staramy się uwolnić firmę od niekorzystnych kontraktów zawieranych za poprzedniego zarządu. Te sprawy będą gruntow nie wyjaśniane i ewentualnie kierowane do prokuratury. Nieefektywne zarządzanie spowodowało, że firma nie wykorzystuje swojego potencjału" mówi Adam Pawłowicz.

Na razie nie ma mowy o redukcji zatrudnienia w firmie, w której są wyraźne przerosty kadrowe. Obecnie Ruch zatrudnia około 5,7 tys. osób. "W tym momencie nie planujemy żadnych zasadniczych ruchów kadrowych. Choć zapewne w dłuższej perspektywie trzeba to będzie rozważyć" mówi prezes.

Zarząd chce renegocjować umowę podpisaną jeszcze przez Mirona Maickiego,

dającą pracownikom bardzo korzystne gwarancje zatrudnienia, a w razie zwolnień - bardzo wysokie odprawy.

"Ta umowa to poważny balast dla rozwoju. Chcemy w ciągu maksymalnie trzech miesięcy doprowadzić do zmiany jej zapisów" mówi Adam Pawłowicz.

Ta korekta ma skutkować poprawą wyników operacyjnych. "W perspektywie tego roku planujemy poprawienie wyniku o kilkadziesiąt milionów złotych" mówi Adam Pawłowicz.

Dzięki restrukturyzacji w przyszłym roku zysk ze sprzedaży może wzrosnąć nawet do 100 mln zł. Zarząd szacuje, że Ruch miał w 2005 roku 13-14 mln zł straty netto, a zysk ze sprzedaży wyniósł około 20 mln zł. To być może ostatni moment, by Ruch umocnił pozycję lidera rynku kolportażu prasy. Spółka traci udziały w rynku - w 2005 r. miała ilościowo 44 proc., co niebezpiecznie zbliża Ruch do jego głównego konkurenta, Kolportera posiadającego 42 proc. rynku.

"Musimy najpierw uporządkować sprawy wewnętrzne firmy. Później zajmiemy się spektakularnymi działaniami, jak akwizycje czy nowe projekty" mówi Adam Pawłowicz.

Magdalena Wierzchowska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: porządki | "Ruch" | 'Ruch'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »