Największe odpływy z funduszy akcyjnych od lipca 2010 r.

Inwestorzy na rynkach finansowych muszą stawić czoła kolejnemu pozagospodarczemu w ostatnim czasie czynnikowi, jakim są naloty sił sojuszniczych na Libię. Ich konsekwencją będzie zapewne ostateczne odsunięcie Kaddafiego od władzy i uspokojenie sytuacji w tym kraju.

Inwestorzy na rynkach finansowych muszą stawić czoła kolejnemu pozagospodarczemu w ostatnim czasie czynnikowi, jakim są naloty sił sojuszniczych na Libię. Ich konsekwencją będzie zapewne ostateczne odsunięcie Kaddafiego od władzy i uspokojenie sytuacji w tym kraju.

Niewykluczone jednak, że międzynarodowa interwencja, której przewodzą Stany Zjednoczone, na dłuższą metę dodatkowo zmniejszy stabilność sytuacji w krajach arabskich. Inwestorów na rynkach finansowych interesuje to głównie przez pryzmat cen ropy naftowej. Jest szansa, że na krótką metę międzynarodowa interwencja w Libii wzmocni presję zniżkową cen paliw. Nie musi to jednak oznaczać znaczącego ruchu w dół z uwagi na coraz gorszą kondycję dolara. Wiele wskazuje na to, że zdecydowane deklaracje Bena Bernanke o determinacji w utrzymywaniu luźnej polityki pieniężnej, będą osłabiać amerykańską walutę w relacji do walut krajów, w których kurs w polityce monetarnej może się zaostrzyć. Chodzi teraz głównie o strefę euro.

Reklama

Ciekawy był bilans przepływów kapitału w drugim tygodniu marca. Pieniądze odpływały zarówno z dojrzałych, jak wschodzących rynków akcji, traciły je również fundusze rynku pieniężnego. Odpływy z funduszy akcyjnych na świecie były największe od lipca minionego roku. Co przy tym ciekawe, fundusze dedykowane akcjom japońskim pozyskiwały świeże środki. Wynikało to z wpłat do ETF-ów, z tradycyjnych funduszy pieniądze odpływały. Najgorszy tydzień od ponad roku zanotowały fundusze lokujące w akcje spółek paliwowych.

Home Broker zwraca uwagę:

Naloty sił sojuszniczych na Linię to kolejny pozagospodarczy czynnik, którego wpływ na rynki finansowe inwestorzy muszą uwzględnić w rachubach

Podniesienie wysokości dywidend przez amerykańskie banki to oznaka odzyskiwania przez nie kondycji kapitałowej

Rynki nieruchomości

Trzy duże amerykańskie banki, JP Morgan, Wells Fargo oraz US Bancorp, zamierzają zwiększyć wypłacaną dywidendę. To wyraźny znak, że sektor finansowy w Ameryce odzyskuje formę, a gospodarka się umacnia. To dla rynku nieruchomości w USA bardzo dobry sygnał, gdyż wypłata dywidendy idzie zazwyczaj w parze z kondycją kapitałową przedsiębiorstw. W przypadku banków przekłada się ona na zdolności do prowadzenia akcji kredytowej.

Plany podniesienia stóp procentowych podtrzymał szef Europejskiego Banku Centralnego. To potwierdzenie, że w skali świata ostatnie wydarzenia w Japonii mogą przynajmniej na krótką metę nie mieć zbyt dużego znaczenia. Część obserwatorów rynków sugerowała, że Trichet może zmienić w tej kwestii zdanie po tragedii w Japonii.

Dziś poznamy lutową sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA. Spodziewane jest osłabienie do 5,15 mln z 5,36 mln w styczniu. Istotne będą przy tym ceny, które są w wyraźnie zniżkowej tendencji (3,7% w skali roku).

Zespół Analiz Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: rynki finansowe | naloty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »