BPH wyróżnia się w Grupie BACA

Dobre wyniki Banku BPH oraz jego inwestora strategicznego - austriackiego BACA - przyczyniły się do wzrostu kursów akcji. W tym roku polski bank może mieć ponad 1 mld zł zysku netto. BACA zapowiada ponad 1 mld zł euro zysku brutto.

Grupa Banku BPH zarobiła w 2004 r. 788 mln zł, 2,5-krotnie więcej niż przed rokiem (323 mln zł). Józef Wancer, prezes BPH, pytany, czy zysk netto przekroczy w 2005 r. 1 mld zł, powiedział: - Chciałbym, aby tak było.

Jeśli w 2005 r. zysk przekroczy tę granicę, stałoby się to głównie za sprawą bankowości detalicznej. - W tym roku spodziewamy się, że rynek kredytów wzrośnie o ok. 10%. Chcemy być lepsi. Źródło wzrostu widzimy głównie po stronie detalicznej - poinformował prezes banku. Nie bez powodu więc BPH chce być bliżej klienta detalicznego i planuje zwiększyć liczbę oddziałów. Do obecnych 462 ma dołączyć jeszcze 75. Co najmniej 55 nowych placówek zostanie otwartych w tym roku, a pozostałe w przyszłym. Bank chce też współpracować z 500-600 agencjami, obecnie ma podpisane umowy ze 120.

Reklama

Poważne inwestycje na rozwój sieci, ale także systemy informatyczne szacowane na ok. 170 mln zł, mogą spowodować w tym roku pogorszenie się wskaźnika koszty do dochodów, który na koniec 2003 r. wyniósł 53% i był najlepszy wśród polskich banków.

Dobre oceny

- Wyniki są dobre, a po bliższym przyjrzeniu się wyglądają jeszcze lepiej - mówi Artur Szeski z CDM Pekao, który na ten rok prognozuje dla Banku BPH 1,04 mld zł zysku netto. - Za nieco gorszy od oczekiwań zysk netto w IV kwartale (198,9 mln zł) odpowiada kilka jednorazowych zdarzeń. Gdyby nie one, byłoby to grubo ponad 200 mln zł - zaznacza Artur Szeski.

Zwrot na kapitale (ROE) wyniósł w 2004 r. 14% wobec 6,3% w 2003 r. Wynik na działalności bankowej BPH w 2004 r. wzrósł o 12%, do 2,9 mld zł. Była to głównie konsekwencja większych o 12% wpływów z odsetek. To zasługa rosnących kredytów (o blisko 10%) i w mniejszym stopniu depozytów (1,3%; trzeba jednak pamiętać o utracie depozytów sprzedanego Górnośląskiego Banku Gospodarczego). Na lepszy wynik wpłynęła też wyższa marża odsetkowa banku 3,4% (rok wcześniej - 3,3%).

20,5 zł dywidendy na akcję

Ile z rekordowego zysku netto banku przypadnie akcjonariuszom, prezes Wancer nie chciał zdradzić. Powiedział jedynie, że inwestorzy powinni być bardzo usatysfakcjonowani. Jeśli bank przeznaczyłby na ten cel tak jak przed rokiem 75% zysku (8,7 zł na akcję) do kieszeni akcjonariuszy trafiłoby ponad 20 zł na walor.

BACA zarabia w naszym regionie

Bank Austria Creditanstalt (BACA) podał wczoraj, że jego zysk netto w 2004 r. wzrósł o 36%, do 602 mln euro. To więcej niż oczekiwali analitycy (585 mln euro). W ostatnim kwartale ub.r. również zysk był wyższy od prognoz (zwiększył się o 29%, do 168 mln euro).

Jak podkreślił prezes BACA tak dobre wyniki były możliwe przede wszystkim dzięki ekspansji w Europie Środkowowschodniej. Zysk brutto z działalności w tej części kontynentu wzrósł w ub.r. do 486,3 mln euro, z 320,8 mln euro w 2003 r. - Ten region będzie naszym motorem napędowym w 2005 r. - podkreślił Erich Hampel, choć zaznaczył, że kierowana przez niego firma chce też poprawić rezultaty na rynku lokalnym. Działalność w Austrii generuje wyższe koszty, dlatego BACA ma w planach zredukować w tym roku zatrudnienie w macierzystym oddziale o kilkaset osób, do ok. 10 tys.

Zarząd podał też, że będzie rekomendował wypłatę dywidendy za 2004 r. w wysokości 1,5 euro na walor (rok wcześniej akcjonariusze otrzymali 1,02 euro na papier). Jeśli chodzi o plany na bieżący rok, to BACA chce osiągnąć zysk brutto, liczony już według nowych międzynarodowych standardów rachunkowości, w wysokości ponad 1 mld euro.

HVB traci na nieruchomościach

Właściciel BACA i BPH - monachijski HVB nie pochwalił się natomiast wczoraj dobrymi wynikami. Pomimo korzystnych rezultatów BACA, wciąż słabe rezultaty na kluczowym rynku macierzystym spowodowały, że HVB odnotował w IV kwartale stratę skonsolidowaną w wysokości 2,49 mld euro.

To i tak lepszy wynik niż rok wcześniej, kiedy ten czołowy niemiecki bank miał stratę w wysokości aż 2,6 mld euro. Kolejna duża strata HVB była oczekiwana, ponieważ bank już wcześniej zapowiedział, że dokona znacznych odpisów w związku ze spadkiem wartości inwestycji na rynku nieruchomości.

HVB zapowiedział przy okazji publikacji wyników, że 2005 r. zamierza wreszcie, po 3 latach strat, zamknąć na plusie. Ma w tym pomóc zmniejszenie kosztów o 280 mln euro, przede wszystkim dzięki zredukowaniu ok. 2,4 tys. etatów. Te oszczędności mają powiększyć wynik w tym roku o ok. 55 mln euro. Dlatego pomimo gigantycznej straty walory HVB zdrożały wczoraj o ponad 4%.

Optymizmu inwestorów nie podzielają agencje ratingowe. Fitch obniżyła w styczniu długoterminowy rating HVB do "A-". Wczoraj potwierdziła tę ocenę, ale wyraziła wątpliwość, czy spółka jest w stanie generować przychody i zyski w Niemczech. Standard & Poor?s umieściła dwa miesiące temu niemiecki bank na liście obserwacyjnej i do końca miesiąca może podjąć decyzję w sprawie ewentualnej obniżki ratingu.

Prezes HVB Dieter Rampl powiedział wczoraj, że HVB nie zamierza sprzedawać żadnego pakietu walorów BACA oraz wykluczył emisję własnych akcji monachijskiego banku.

Halina Kochalska, Łukasz Korycki

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: dobre wyniki | bank | BACA | Netto | BACA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »